Wspólne odchudzanie ;)
kiedyś ktoś mi powiedział, ze jeżeli nie masz otyłości, to jak w Twoim przypadku kilka dodatkowych kilogramów nie chorujesz na nic, to wystarczy mniej jeśc, zryzgnowac ze slodyczy i z 3, 4 razy w tygodniu sie porządnie pocic przez dobrych 40 minut.
Nie potrzebujesz dietetyka.
parę wskazówek a będzie ok
1.nie jeść w fast foodach i w pizzeriach
2.nigdy się nie objadać, jeść raczej mniejszymi porcjami za to w miarę możliwości częściej
3.zrezygnować ze smażonego jedzenia a także z tłustego(oczywiście raz na jakiś czas w małych ilościach można-nic się nie stanie)
4.jeść jak najmniej przetworzonego jedzenia(patrz na skład)
5.szkodzą słodycze-mają bardzo dużo prostych cukrów, ponad to są ,,naszpikowane'' chemią, radziłbym ich unikać jak ognia
6.tak samo tyczy się takich przekąsek jak np. czipsy, słone paluszki, chrupki i inne szkodliwe przysmaki
7.nie jeść dań typu instant jak np. zupki chińskie-są bardzo szkodliwe, w tych produktach jest więcej chemii niż papieru w drukarni :D
8.trochę ruchu także nie zaszkodzi...
9.nie jeść bezpośrednio przez snem
inne rady:
-jeśli między posiłkami odczuwasz głód możesz z powodzeniem skubać nasiona słonecznika, wtedy mniej się myśli o jedzeniu
-błonnik w diecie jest ważny, reguluję on bowiem perystaltykę jelit, a także powoduję uczucie sytości, która starcza na długi czas, bardzo dużo błonnika mają otręby, ciemny chleb razowy,czarny ryż czy makaron razowy
-z mięsa polecam chude ale nie kurczaka tylko np. indyka, indyk prawie w ogóle nie jest naszpikowany chemią, te zwierzęta chodowlane są bardzo wrażliwe na chemie w paszy, więc trzeba je karmić naturalną paszą, co za tym idzie mięso z indyka jest zdrowsze i tam raczej dużo chemii nie znajdziemy
-absolutnie nie można się głodzić ponieważ organizm z czasem zacznie oszczędzać energię na zapas, przez co mniej kalorii spalimy, a po powrocie z takiej ,,diety'' bardzo szybko przytyjemy i to z nadwyżką
-unikać alkoholu