Witam! Od razu przejdę do rzeczy. W sobotę mam obowiązkową imprezę firmową i mam ogromny problem z ubraniem się na nią Wiem, kiepska kobieta ze mnie. Impreza nie będzie jakimś wyszukanym balem ani nic w tym stylu. Raczej sportowa elegancja coś w tym rodzaju. Będą tam w większości kobiety, z których "znam" może 3 ale wiem, że one przyłożą się do swojego wyglądu. Problem polega na tym, że nie mogę włożyć sukienki i szpilek, ponieważ szef wymyślił niespodziankę (o której się dowiedziałam) a mianowicie mamy się zintegrować na kuligu a później impreza w wynajętym lokalu. Proszę Was o pomoc, ponieważ nie chcę wypaść źle po prostu. Nie bardzo wiem, co wypada a co nie w tej sytuacji.
Zdjęcie poniżej pokazuje mój kolor włosów i moją aktualną "fryzurę" ogólnie buzię też mam podobną do buzi tej Pani. Niebieskie oczy i kształt twarzy.
Makijaż jaki zaplanowałam (jedyne co opanowałam do perfekcji)
I teraz strój... Pomocy!
Pozdrawiam Ż.
Modowe S.O.S.
Wystarczy, że założysz jakieś fajne spodnie do których będziesz mogła dopasować wyjściową bluzkę, trochę biżuterii, w torebkę wrzuć szpilki albo po prostu od razu załóż np. lity - będą się nadawać i na kulig i na imprezę. Uwierz, że taki pracowniczy kulig nie będzie wyglądał jak za czasów, kiedy robiło się je ze znajomymi :) spokojnie na luzie, zmarzniecie i pójdziecie do klubu.
Wystarczy, że założysz zimową kurtkę, czapkę, szalik a pod spodem będzie okej :) buty też idealne na obie okazje.
http://votremode.blox.pl/resource/29547.jpg
Jeśli szef zaprasza na integracyjny kulig, a po kuligu na imprezę w lokalu, to ja wyobrażam sobie ją raczej jako swobodną biesiadę, która właściwie znosi wszelką elegancję. Ubrałabym się tak, jak lubię- po prostu. Kwestia tego kto jak zinterpretuje tą imprezę. Ubierając się elegancko można się tylko ośmieszyć. Najlepiej dopytać się najpierw o charakter imprezy.
Tym się pocieszam, mam nadzieję że tak będzie :) Kupiłam wczoraj buty podobne jak na zdjęciu poniżej. Wypada czy nie bardzo? A np. po wejściu do lokalu zmienić buty na szpilki ?
No właśnie i ja tak myślę ale zapytałam te 3 dziewczyny, które znam i one mają zamiar się "wystroić" dlatego tutaj piszę bo kulig to kulig a nie bal przebierańców, chciałam poznać Wasze zdanie na ten temat bo a nóż, widelec tylko ja tak myślę ;)
Yhym :-D
Sądzę, że aby ubrać się na na "pokuligową" imprezę takie wytyczne jednak nie będą szczególnie potrzebne :D
Nie wiem. Ja odebrałabym to w taki sposób, jak napisałam.
Wiem, że masa dziewczyn lubi się stroić nieadekwatnie do sytuacji i nie wygląda to dobrze, ani nie świadczy najlepiej o człowieku, czy pracowniku.
Może zaczerpnij więcej informacji na ten temat.
A to moja wtopa mała bo miałam zapytać też o fryz a zapomniałam. Ciężko mi było sobie wyobrazić uczesanie, które przetrwa 2 godzinny kulig w czapce a później będzie jako tako wyglądać na tej imprezie. Ogólnie to będzie taki zjazd integracyjny pracowników z całej Polski, wiem o tych kobietach tyle, że to takie baaardzo "zrobione" kobietki. Dlatego sądzę, że kulig nie powstrzyma ich przed szpilkami i pięknym, króciutkim futerkiem i w tym momencie ja i moja koleżanka zastanawiamy się jak znaleźć złoty środek ;)
Otóż to :D Nie mówiąc o jakimś wymyślnym, czy starannym mejkapie :D Myślę, że szefowi chodzi raczej o to, aby być wyluzowanym, swobodnym, ot tak po prostu, bardziej naturalnym :D
Yhym, rozumiem.Złotym środkiem na pewno będzie kulturalny, dobry humor ;D Nie integrowałabym się z taką trzódką :D Wątpię aby tak przesadna postawa przekonała rozumnego szefa :D Osobiście ubrałabym dopasowane dżinsy i luźną cienką, sweterkowatą, asymetryczną bluzkę na przykład. Można zaszaleć i odkryć jedno ramię. Do plecaka schowałabym fajną apaszkę i bransoletkę, a nawet kilka, bo lubię :-D (ewentualnie buty na zmianę- balerinki lub czółenka na niewysokim słupku.) To byłoby wystarczające, a nawet aż nadto- czyli wiesz- w razie wu ;-D Żadnej ekstrawagancji- to odstrasza :D
Uff kamień spadł nam z serca bo obie nie wyobrażamy sobie kuligu w szpileczkach i udawania, że jest super :D Nasza pierwsza myśl kiedy usłyszałyśmy o kuligu to " Całe szczęście, że kupiłyśmy sobie puchówki:D" a potem zonk bo te Panie chyba nawet nie wiedzą co to jest... Także dzięki bardzo. Przede wszystkim ma być ciepło i wygodnie a jak będą na nas krzywo patrzeć to już nie nasza sprawa :P
O, właśnie. Ciepła puchówka na kulig nadaje się idealnie i wcale nie trzeba pod nią dużo na siebie ubierać :D
No i takie podejście mi się podoba
Wyobraźcie sobie te roztrzepane, wymazane elegantki z czerwonymi kinolami ; D
Miłego kuligu i miłej integracji zatem :D
Z Twojej wypowiedzi nic nie wynika. Ubiór zależy od firmy jak i od zajmowanego stanowiska. Jest jeszcze kwestia marki z której zostanie kupiona polecona część garderoby.
Ciemne jeansy, ciemno brązowe wysokie trapery, bordowy sweter z kołnierzem do ułożenia, casualowa koszula z ciekawymi wykończeniami rękawów.