Hej ludziska ! mam problem ... 6 stycznia mam rocznicę i chciałabym coś kupić dla chłopaka .. i nie mam pomysłu.. pomóżcie ;p hmm wiem ze jeszcze miesiąc,ale muszę już coś kombinować ;P
Prezent na rocznicę strona 2 z 3
To,że znam go rok,nie oznacza,że mam pełno pomysłów na prezent... ;/
znalazłam coś takiego :
http://moto.allegro.pl/zegarek-budzik-oponka-dla-biura-zegar-z-budzikiem-i2828043753.html
ale no za 15 zł to jest i dosyć malutkie,więc nie wiem .. skrobaczka.. hmm może i dobry pomysł,ale mnie jakoś mnie nie przekonuje ;// i kurde nie wiem ;(
jak na moje oko, jeśli nie masz kasy to możesz zawsze coś upiec/ugotować, myślę , że taki prezent będzie świetnym podarunkiem bo jest zrobiony od serca, własnoręcznie.
ps. czy tylko ja nie rozumiem obchodzenia rocznic w "związkach"?
ja też nie. nigdy nie obchodziłam czegoś takiego. niestety mój partner nie zapytał mnie czy będę jego dziewczyną i nawet nie mieliśmy takiego dnia.
teraz owszem, rocznica ślubu, ale raczej to będzie pretekst do jakiegoś weekendowego wyjazdu, a nie kupowanie prezentów i tak dalej.
no ja zawsze miałam tak samo, nigdy nie wiedziałam kiedy zaczął się "związek".
rocznica ślubu to już coś bardziej normalnego. przynajmniej jest żelazna data
@Ela
Dla chcącego nic trudnego. Z moim facetem jestem juz dość długo, a pomysłów tyle, że często mu robię prezenty bez okazji. To samo z rodzeństwem. Zawsze staram sie robić prezenty wg personalnych zainteresowań, nigdy nie miałam z tym problemu :) raczej z tym, ze pomysłów za dużo ;)
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
@tysiac500
Jak wyżej, możesz zawsze zrobic uroczysta kolacje i ubrać sie w coś seksownego by podgrzać zimny zimowy wieczór
@kedi
Nie jestes sama, nigdy rocznic żadnych nie obchodziłam, nie znam nawet daty
Wiem, że w marcu, i tak jak Maryjka - zazwyczaj sobie fundujemy jakis weekend sam na sam, bez dziecka - ale konkretna data nie ma tu znaczenia :)
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
ja mam konkretną datę ale w niczym mi ona nie pomaga :D
bo już na kilka dni przed staramy się jakoś wspólnie spędzać więcej czasu, zamiast tracić pieniądze na wymyślne prezenty. A tak jest to zawsze okazja to odwiedzenia kilku fajny miejsc lub spędzenia wspólnie czasu w nieco bardziej wyjątkowych okolicznościach
Jak jest niewybredny to spoko xD
Co do świętowania rocznic, ja też nie obchodzę. Raczej jest to dla nas mało ważne. Jedynie co to pamiętamy o synku, żeby jemu coś kupić urodziny/święta, itd.
My jeśli coś bardzo chcemy to kupujemy.
Wybredny jest bardzo :) w końcu jest ze mną
Byle czym sie nie zadowala. Uważam po prostu, że człowiekowi z pasjami i hobby bardzo łatwo sprezentować coś trafnego. A gdy sie ma go w domu to juz w ogole jest jasne, co ma a czego nie. Nie sadze wiec by to była kwestia wybrednosci lub jej braku :)
Problem pojawia sie, gdy sie kogoś nie zna lub gdy taki człowiek nie ma żadnych głębszych zainteresowań. Wtedy pozostaje klasyczny schemat dobrego Bordeaux
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Ma w sumie dwa główne, wędkarstwo ale ostatnio nie wędkuje, oraz militaria ale to co on by bardddzo chciał, nie mieści sie akutalnie w domowym budżecie ;D Często też zwraca bardziej uwagę na markę i cenę, bo to podsuwa mu myśl, że jak droższe to lepsze.
I od tego właśnie są święta, gdy w ciagu roku budżet nie pozwala, dobrze zaoszczędzić na coś specjalnego pod choinkę :)
Każde hobby w stopniu zaawansowanym jest drogie.
Mój wędkuje, ale tylko nad morzem lub z łodzi. I faktycznie ten lepszy sprzęt jest dużo droższy i tu cena faktycznie dużo mówi o jakości... Jakkolwiek trzeba sie znać mimo wszystko, żeby nie dać sie czasem zrobic w konia. Moj sobie upatrzył wędkę, jakaś nowa wyszła, długa na 15ft. Koszt ok. £180
Kołowrotki tez nie są tanie. Ostatnio kupiłam mu żyłke na jakieś grube ryby i faktycznie, rekiny do domu przywiózł :D
Z kolei znajomy (wędkarz slodkowodny ;)) bardzo sie cieszył, gdy dostał od swojej jakis zestaw do robienia własnych spławikow - lubi siedzieć i w nich dłubać. Tu juz wychodzi kwestia znajomosci człowieka, bo hobby podobne, a mojemu taki prezent by nie podszedł :)
Jak go kręcą militaria, to ja mam trochę starej broni (w sypialni np. kusza leży na szafie). Pozbylabym sie tego cholerstwa, ale na granicy mógłby być problem
Poza tym w niższym budżecie ostatnio widziałam zajebisty plakat obramowany Messerschmitta BF 109 :) ale tu tez juz zależy od wystroju Waszego domu ;D
U mnie by nie pasował
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Kupiłam mu w tym roku kalendarz ścienny terrarystyczny (nasza wspólna całkiem droga pasja, ale ze względu na dziecko wysprzedajemy pająki :( ) i w sumie wisi bo wisi, ale jakoś się zbytnio nie cieszył ;D
No z tego to by sie pewnie ucieszył ;DD