jak wyglada? czy trzeba jakos przygotowac skore na to? sa jakies przeciwskazania dla jakiegos typu cery? a pozniej po jak to jest? jak wyglada buzia?
oczyszczanie twarzy strona 1 z 2
WYDAJE MI SIĘ, ŻE TO WYCZERPUJĄCA ODPOWIEDŹ.
Zabieg oczyszczania cery rozpoczynany jest od dokładnego demakijażu twarzy. Po zmyciu twarzy przychodzi kolej na dokładną analizę stanu cery - kosmetyczka ogląda cerę i ustala jakie dodatkowe zabiegi poza oczyszczeniem może wykonać. Po analizie cery kosmetyczka przechodzi do kolejnych czynności. Jeśli cera tego wymaga wykonywany jest peeling. W zależności od rodzaju i stanu cery może to być peeling ziarnisty, enzymatyczny lub typu gommage. Kosmetyczka może wykonać także zabieg wzmacniający efekt peelingu tzw. brushing (szczotkowanie). Brushing to zabieg wykonywany aparatem z obrotową szczoteczką. Zabieg jest bardzo przyjemny - jest to rodzaj delikatnego masażu (nie możesz poddawać się temu zabiegowi, jeśli masz naczynkową cerę lub ropne wykwity oraz jeśli cera jest bardzo wrażliwa).
Po peelingu kosmetyczka nakłada na twarz maseczkę (lub krem) o działaniu rozmiękczającym naskórek. Działanie tego preparatu zwiększa zastosowanie urządzenia wytwarzającego parę tzw. vapozon. Strumień pary kierowany jest na twarz (nie powinnaś czuć gorąca na twarzy, a tylko delikatne ciepło i wilgoć). Taki zabieg oprócz tego,że wzmacnia działanie maseczki daje także efekt rozszerzenia porów skóry. Jeśli cera jest tłusta, z wypryskami to kosmetyczka może zastosować ozonowanie pod koniec vaporyzacji. Ozon ma bakteriobójcze działanie na skórę. Cały zabieg z zastosowaniem vapozonu trwa ok. 15 min.
Jeśli skóra jest bardzo zanieczyszczona lub kosmetyczka wie, że jest to cera trudna do oczyszczenia, może użyć dodatkowo maseczki rozgrzewającej (jeśli nie masz rozszerzonych naczyńek). Po nałożeniu takiej maseczki będziesz czuła jej intensywne działanie rozgrzewające (może to być nawet uczucie pieczenia).
Po szybkim zmyciu maseczki kosmetyczka przystępuje do manualnego oczyszczania cery.
Oczyszczanie z zaskórników polega na usuwaniu zalegającej treści po przez ucisk palcami. Palce kosmetyczka musi mieć owinięte w chusteczki higieniczne, nie może to być agresywny ucisk, nie możesz mieć wrażenia, że usuwanie zaskórników odbywa się po przez nacisk paznokciami. Usuwanie zaskórników nie jest bolesne, ale jeśli zaskórników jest dużo lub cera jest trudna do oczyszczania to zabieg może nie być zbyt przyjemny i, mimo starań kosmetyczki o delikatne usuwanie zaskórników, możesz odczuwać mocniejszy ucisk. Kosmetyczka nie powinna usuwać ropnych zmian (nie poprawi to wyglądu skóry, a może przyczynić się do powstania większych stanów zapalnych). Zmiany ropne musi wyleczyć dermatolog.
Nie zdziw się jeśli kosmetyczka będzie chciała użyć igiełki do nakłucia zamkniętych zaskórników lub prosaków. Igiełka musi być jednorazowa. Nakłucie musi być zrobione bardzo delikatnie tak aby nie było potem widać śladów. Jeśli nie jest to konieczne to kosmetyczka nie powinna nadużywać igiełki. Czasami do usuwania zaskórników używany jest przyrząd zwany łyżeczką Unny. Taki rodzaj pałeczki zakończony łyżeczką z dziurką lub pętelką - ułatwia usunięcie zaskórników z miejsc trudniej dostępnych.
Po usunięciu zaskórników i ewentualnych prosaków następuje punktowe zdezynfekowanie krostek czy nakłutych igiełką miejsc. Teraz na całą twarz może być użyty preparat o działaniu przeciwzapalnym, łagodzący zaczerwienienia. Kolejny etap (pomijany niestety w wielu gabinetach) to d`arsonwalizacja. Zabieg wykonywany jest urządzeniem,które wytwarza prąd wielkiej częstotliwości. Pod wpływem tego prądu w tkance wytwarzana jest minimalna ilość ciepła. Działanie tego aparatu ma na celu uspokojenie skóry po zabiegu, jest to także rodzaj masażu, a także świetna dezynfekcja skóry za pomocą ozonu. W trakcie zabiegu będziesz odczuwała mrowienie, lekkie szczypanie, iskrzenie oraz zapach ozonu.
Jeśli jest to konieczne dla pogłębienia efektów leczniczych (np. na naczynka lub łojotok) kosmetyczka może zastosować dodatkowo zabieg galwanizacji lub jontoforezy (te zabiegi opiszę osobno), może także, jeśli dysponuje takim urządzeniem zastosować kosmetyki lub kosmeceutyki wprowadzane w skórę za pomocą ultradźwięków.
Następnym etapem zabiegu oczyszczania cery jest nałożenie odpowiednio dobranej maseczki łagodzącej (bardzo dobry efekt działania tego typu maseczek można uzyskać poprzez naświetlanie lampą sollux z niebieskim filtrem). Ta lampa ma działanie łagodzące, przeciwzapalne, działa kojąco na naczynka. Zwróć uwagę czy oczy masz dobrze zasłonięte w trakcie tego naświetlania. Ja pamiętam także, aby na powieki i pod oczy nałożyć krem pielęgnacyjny i dodatkowo chłodzące kompresy.
Po zmyciu maseczki kosmetyczka używa kojącego toniku i nakłada odpowiedni do rodzaju cery krem (zimą musi to być koniecznie krem chroniący przed mrozem a latem z wysokimi filtrami UVA i UVB). Jeśli cera jest jeszcze zaczerwieniona lub są punktowe ślady to koniecznie musi być nałożony preparat kojący, korygujący zaczerwienienia. Na koniec zabiegu możesz poprosić o wykonanie makijażu. Po zabiegu nie możesz mieć zaczerwienionej skóry i widocznych śladów oczyszczania.
Po prostu przed nie nakładaj żadnych kremów na twarz, a będzie okej.
Jak wygląda? Oczywiście na początek nakłada kremy specjalistyczne a następnie uruchamia gorącą parę, która rozszerza pory. Kosmetyczka po prostu bierze dwa gaziki i, najprościej mówiąc, usuwa syfy poprzez wyciskanie ich. Później prądem zamyka pory (to dla mnie było bolesne nieprzyjemne uczucie) i wszystko.
Po generalnie jest dobrze, jeśli sam nie ruszałeś twarzy, nie wyciskałeś etc., to skóra nawet nie powinna być czerwona. Zależy w sumie od cery :)
Ja pracuje w salonie kosmetycznym. JEśli oczyszczanie polecam peeling kawitacyjny + na koniec maska algowa. Jedyne przeciwwskazanie ciąża, rozrusznik serca, aparat stały na zębach. PRzygotowanie do zabiegu powyciągać wszelakie kolczyki !!
Odnośnie prądu o którym mówi koleżanka wyżej to darsonwalizacja.
jeżeli było to dla Ciebie bolesne - trzeba poinformować o tym kosmetyczkę - musiała za bardzo 'podkręcić' moc.
Ja osobiście robiłam klientce taki zabieg.
Miała dużo wykwitów, ropnych, rozognionych.
Przy peelingu kawitacyjnym nie ma zagrożenia rozsiania tego na buzi.
Najpierw zrobiłam kawitację tzw. ultradźwięki, następnie wykwity przesuszyłam darsonwalem, na koniec nałożyłam uspokajającą maskę algową na 20 min.
Efekt od razu był widoczny - krostki były widoczne, nie da się ich idealnie usunąć, ale były dużo mniej rozognione. Zabieg taki wynosi około 50-70zł. W zależności od salonu.