Witam.
Wiem, że sprawy dermatologiczne to nie temat na to forum, ale przybliżę moją sytuację bo może ktoś był w podobnym stanie i dał radę coś z tym zrobić.
Z nastaniem wiosny coś okropnego stało się z moją skórą, która zaczęła wydzielać ekstremalne ilości łoju. W efekcie dało mi to na twarzy i plecach masakryczną ilość zaskórników i pryszczy wszelkiego rodzaju: od tych zwyczajnych, które są w stanie trysnąć majonezem i się zagoić po te wielkie, bolące, podskórne bąble, które przypominają ugryzienie wyjątkowo łakomego komara, utrzymujące się tygodniami. Oczywiście odwiedziłem Panią dermatolog, która tylko rzuciła okiem na moje wykwity i przepisała mi wór preparatów do smarowania (szczegółowo był to Zineryt, Skinoren i Davercin + dodatkowo Benzacne). Po ponad miesięcznej kuracji efekty były znikome i na dzień dzisiejszy w prawie 30 stopniowych upałach moja skóra jest tłusta jak Beatka od mięsnego jeża. A od jakiegoś czasu, jakby los mało mnie upokorzył to jeszcze dorzucił wypadanie włosów, które zostają między palcami jak przejadę ręką po czuprynie. Nie mam pojęcia co się dzieje, ale czuję się potwornie. Dla jasności tłusta cerę miałem od zawsze i trądzik też występował lecz w minimalnym stopniu.
Czy jest jakiś lek zewnętrzny a najlepiej doustny, który ogranicza produkcję łoju w organiźmie ?
Czy hormony mogą stanowić tu problem i wizyta u endokrynologu może pomóc ?
lista tematów
Tłusta skóra -> Trądzik, wypadanie włosów.
Jak najbardziej na to ;-)
AleJaTakNieChce: Oczywiście odwiedziłem Panią dermatolog, która tylko rzuciła okiem na moje wykwity i przepisała mi wór preparatów do smarowania (szczegółowo był to Zineryt, Skinoren i Davercin + dodatkowo Benzacne).
No właśnie, wszystko do smarowania, a skoro problem jest aż tak poważny to sądzę, że powinieneś działać od środka.
AleJaTakNieChce: Czy jest jakiś lek zewnętrzny a najlepiej doustny, który ogranicza produkcję łoju w organiźmie ?
Niestety nie znam, ale na pewno istnieje coś takiego, pamiętam, że ktoś tutaj leczył łojotok właśnie doustnie.
Mi to wygląda na nadmiar testosteronu, ale oczywiście nie musi tak być. Skoro jeden dermatolog nie pomógł to zajrzyj do endokrynologa, jeśli ten nic nie wykryje to dopiero do innego dermatologa ;-)
Hej :)
Ja ze swojej strony mogę polecić bardziej naturalne sposoby. Spróbuj 1-2 w tygodniu nakładać maseczkę z zielonej glinki, która oczyszcza i koi.
Do tego może jakieś ziółka :) Mi pomaga.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w walce z niedoskonałościami.
stawiam na problemy hormonalne, idź do endokrynologa, zrób badania. jak nie to wtedy baw się w dermatologów i mazidła.