Wiele razy widziałam akcje, że dziewczyny otwierają pełnowymiarowe produkty mimo, że obok jak byk jest napisane TESTER.
Otwieranie błyszczyków, podkładów ... balsamów ... i wiele innych.
Dobra, normalna osoba takie rzeczy robi okej.
Wczoraj byłam świadkiem sytuacji gdy to SPRZEDAWCZYNI sama OTWORZYLA PRODUKT PEŁNOWYMIAROWY bo 'JA PANI Z CHĘCIĄ POKAŻE'.
Soryy i ktoś po takich wielorazowych testach weźmie ten produkt do domu pomijam fakt, jaki może być ubytek takiego produktu.
I człowiek płaci pełnowymiarą cene za używany produkt.
Do pewnego czasu było mi to całkowicie obojętne ale teraz rozumiem zakupy w internetowych sklepach a nie w stacjonarnych.
Nie kupujesz produktu zmacanego pierdyliard razy...
Czy Wy również w drogeriach widzieliście 'macaczy' produktów ?
A może tak jak ja mieliście okazje zobaczyć na własnych oczach jak sprzedawca sam otwiera produkt ?
A może jest Wam to obojętne czy kupujecie nowy produkt czy z 'second hand'u ' ?
lista tematów
Otwieranie pełnowymiarowych produktów O_o ... strona 1 z 4
Bo to raz. Często się spotyka takich. Pisze TESTER to go cholera nie wezmą tylko właśnie biorą ten PEŁNOWYMIAROWY.
Konto usunięte: A może tak jak ja mieliście okazje zobaczyć na własnych oczach jak sprzedawca sam otwiera produkt ?
Tego akurat nie widziałam.
Wątpię żeby komuś było obojętne.
Gdybym chociaż raz w jakiejkolwiek drogerii spotkała się z testerem, to nie byłoby problemu. A tak NIGDY nie mam jak czegokolwiek sprawdzić. Nie raz widziałam jak szanowne panie ekspedientki rozdawały testery swoim przyjaciółeczkom...To jak inaczej sprawdzić skoro testera NIE MA?
Rozumiem, że np w WIBO nie ma testerów do wszystkiego.
ale ja np biore pierwszy produkt który chce zabrać - otwieram -> patrze czy pędzelek użyty.
nie użyty = to biorę produkt a są takie osoby które celowo otwierają 20 produktów pod rząd bo moze mimo, że każdy jest taki sam może ten 20 będzie inny ... O_o
to samo z Essence - też nie ma testerów.
Zabrałam BRONZER na ślepo - do domu przychodze a tutaj paznokciem ktoś zajechał... O_o
Ale mi nie chodzi o Wibo czy Essence...jestem np. w Rossmannie i tam nie ma testerów Maybelinne czy Maxfactora Nie ma nic... żadnego podkładu, pudru, cienia. Widziałam tylko te białe plastikowe karteczki, na których można maźnąć lakierem do paznokci
btw. Gdzie mogę kupić bazę pod cienie do oczu?
jak mnie to wkurrr... jeszcze troche, to ludzie zaczna podcierac dupe w sklepie papierem z polki i odkladac, zeby sprawdzic, czy sie nadaje