biochemia urody

Ostatnio zapanował trend na samodzielne kręcenie kosmetyków. Najpopularniejsze strony do zakupu półproduktów to biochemiaurody i zrobsobiekrem. Wiele osób sceptycznie podchodzi do naturalnych kosmetyków twierdząc, że w dzisiejszych czasach jest to niewystarczające. Przyznam się szczerze, że wiele razy przymierzałam się do zakupów w bu, ale nigdy nie mogłam się zdecydować, co mam wybrać. Wybór jest ogromny, można bez problemu dobrać zestaw do naszego typu cery, jednak boję się, że coś do czegoś pasować nie będzie, a moja wyobraźnia dotycząca kompozycji jakichkolwiek kosmetyków jest ograniczona.

1. robiliście zakupy w wymienionych sklepach internetowych?
2. jakie macie doświadczenia z samodzielnym "robieniem" kosmetyków?
3. uważacie, że kosmetyki naturalne są lepsze?
4. macie coś wypróbowanego, godnego polecenia?

Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku, K.

1. niestety nie
2. żadne:/
3. tak mówią, ja w sumie nie mam zdania.
4. nie:/

Ja kupiłam jedynie olejek myjący do twarzy i hydrolat oczarowy. Hydrolat mnie nie zachwycił, ale też nie stosowałam regularnie, za to olejek jest świetny. Dobrze oczyszcza twarz, za jednym zamachem można zmyć makijaż, nie wysusza. Jest bardzo wydajny, mi starczył na pół roku, przy czym pod koniec stosowałam go więcej, niż jest konieczne, bo kończyła mu się data przydatności. Także polecam :)

tak.


kosmetyki z biochemii urody nie są do samodzielnego robienia. dostajesz gotowe, odmierzone składniki i zwyczajnie je mieszasz. większa zabawa jest zamawiając na zróbsobiekrem, bo tam faktycznie trzeba kupić każdy składnik osobno, odmierzyć i tak dalej.


na pewno są 'zdrowsze' dla skóry, ale to wszystko zależy też od indywidualnych preferencji.


z BU: żel hialuronowy, maseczka ze spiruliną, serum odbudowujące.
ze ZSK: mocznik, spirulina i tego typu składniki które np. dodaję do gotowych już kremów aptecznych etc, po prostu je wzbogacam.

Nie, wolę gotowce :o)

Mam kilka naturalnych kosmetyków (Phenome) i stosując je jakoś lepiej się czuję ze świadomością, że są prawie w stu procentach naturalne.

Mając świadomość, że są naturalne*

robilem na zrob sobie krem
zrobilem sobie płukanke z l-cysteina. sama w sobie pewnie dobra, ale mialem zbyt naproteinowane wlosy i nie zadziałała.
-
olej z pestek śliwki, mega jest. używam zamiast jedwabiu do włosów.

całe szczęście bo z moimi 'umiejętnościami' zapewne wyszłaby jakaś klapa.