Kompletna szmira. Niby fabula ma potencjal ale film to skladanka muzyki z lat '80 niesmiesznego humoru i czerstwej nudy jak dwumesieczny chleb.
Wszystko jest doprawione starym Stalonem i Haselhoffem (tak tym ze slonecznego patrolu).
JEDYNA POZYTYWNA RZECZ w tym filmie to Groot.
Jestem zly bo jedynka byla swietna




