Romansidło połączone z tematyką BDSM, które stało się światowym hitem. Moim zdaniem słaba książka - sama fabuła podobała mi się do momentu, w którym nie pojawiły się sceny seksu, które były bardzo podobne i chyba większość kończy się rozpadaniem na milion małych kawałeczków. Jak to jest, kobiety podobno rozpływają się przy czytaniu, chciały by mieć tego Greya w łózku, ale często jest tak (nie opieram się tu tylko o własne doświadczenia, bo byłaby to tylko kropla w morzu), że w dupe nie, za włosy boli, a jeszcze co innego to nie po bożemu. To jak? Kobiety chcą tego bólu i upokorzenia czy tylko afiszują się na portalach społecznościowych, że marzą o tym, ale nie ma takich mężczyzn? Swoją drogą niedługo ekranizacja książki i po wielkich protestach odnośnie tego, że idol nastolatek i moim zdaniem beznadziejny aktor (nie licząc serialu white collar) - Ian Somehandler nie zagra głównej roli, uznałem, że osoby, które jarają się tą książką mają nierówno pod sufitem.
lista tematów