"Nadzei brak"
W dnia środku, w wielkim skwarze
Stanął kocur na bulwarze
Stoi, patrzy okiem łypie
Może karmy ktoś nasypie
Może ludzi wielkie stada
Których wielka dziś gromada
Chodząc po gorącym chodniku
Da mu choćby koszyk z pikniku
Myszy ni szczura znaleźć nie sposób
Za dużo na tym chodniku jest osób
Zerka więc okiem łakomym zwierzaczek
Może choć chleb dostanie dla kaczek
Jednak ludzi wielkie skupiska
Trzymają wysoko ślepiska
Nie widzą kota małego
Bardzo już wychudłego
Miałczenia nikt już nie słucha
Bo każdy słuchawki ma w uchach
Nie słyszy lamentów drugiego
Bo serce z kamienia litego
Nóg jak drzew w lesie gromada
Depcze wciąż po jego śladach
Poszukaj kocie drogi
Innej życia drogi
Tam gdzieś za betonu murami
Jest pole z myszy stadami
Tam gdzieś za betonu wieżami
Jest zboże z niewielkimi drzewami
Tam szukaj nadziei na życie
Nie kłopocz się o to skrycie
Tam będziesz znacznie szczęśliwszy
Gdzie wiatr jest dla kłosów życzliwszy
Takimi oto słowami wiatr kotu wątek streścił
Choć może tylko szeleścił
Może to z głodu wielkiego
Powstał ten pomysł z niczego
Ruszył więc kotek mały
Dla myszy lub własnej chwały
Na ulicy drugą stronę
Łypiąc swym okiem na wronę
Głodny nie i świadom niczego
Pod koła wpadł kierującego
Ludzi zaś wielkie stada
Kroczyły dalej po jego śladach
Nie zapłacze nad losem jego
Żadne z serc z kamienia litego
Żadna z nóg lasu nie przerwie biegu swego
By zatrzymać się nad losem kota biednego
Nikt łzy nad nim nie przeleje
Może się któryś nawet zaśmieje
Może drwinami ciało jego zaleje
Nikt nad losem jego nie boleje
Na skąpanym w słońcu bulwarze
W dnia środku wielkim skwarze
Stoi duch kota i okiem swym łypie
Może nadziei mu ktoś nasypie?
lista tematów
Jak "kultura" to może jakiś mały wiersz?
Zastanawiam się jeżeli to jest krótki wiersz to jak wygląda długi w Pana wykonaniu =D?
Odnośnie treści :
No tak, prawie trzydziestka to "proszę pana", ale w środku nadal czuję się młody, :P
Wiersz o rozjechanym kocie... dedykowany wszystkim rozjechanym kotom na wszystkich drogach w kraju. Krótki faktycznie miał być, ale zanim ręce zdążyły zareagować na sygnał z mózgu to trochę czasu minęło. Starość nie radość. :D
Konto usunięte: No tak, prawie trzydziestka to "proszę pana", ale w środku nadal czuję się młody, :P
Nie sugerowałam się wiekiem ;) Do większości osób których nie znam tak się zwracam ;)
Konto usunięte: Wiersz o rozjechanym kocie... dedykowany wszystkim rozjechanym kotom na wszystkich drogach w kraju.
troszkę to infantylne dedykować wiersze kotom ;|
Konto usunięte: Krótki faktycznie miał być, ale zanim ręce zdążyły zareagować na sygnał z mózgu to trochę czasu minęło.
Ok, wierzę Panu że to był wypadek przy pracy ;D
To był taki żart :P
Chodziło mi o bezsens życia i znieczulicę panującą w społeczeństwie. Była kiedyś taka sytuacja w wawie (mówili o tym w radiu) że jakaś starsza pani zasłabła i przewróciła się na drogę. Spowodowała straszny korek i jeśli dobrze pamiętam to dopiero po 40 minutach ktoś z omijających ją kierowców wyszedł by sprawdzić co z nią. Niestety kobieta miała zawał i było już za późno.
Lepiej jednak pisać o kocie czy innym zwierzęciu którego los większości ludzi zwisa niż pisać o śmierci człowieka.
Druga sprawa: Na forach z tego co pamiętam nie pisze się "per Pan" tylko zwraca "per Ty" proszę szanownej Pani :)