Ohayoobaka
Ohayoobaka
  11 kwietnia 2013 (pierwszy post)
d83dde31Przed chwilą obejrzałam. PISZĄ TYLKO OSOBY KTÓRE OGLĄDAŁY z filmu aż wieje subiektywizmem, Propaganda, manipulacja obrazem i słowem, Zauwarzyliście jak to lirycznie było wszystko opisywane? Jako doktor powinien mówić lekarski żargonem
cel-oddziałanie na sumienie poprzez pokazywanie drastycznych scen, których jako tako i tak nie było widać, przesadny opis emocjonalny tych wydarzen,
Filmowi zarzucono przekłamanie, co zresztą zostało i tak udowodnione
Ogólnie to dupa jak dla mnie;/
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.