Może teraz bd dobrze

Stoi przed Tobą szara smutna dziewczyna
Na jej widok serce Ci szybciej bić zaczyna
A ona uwagi na Ciebie nie zwraca.
Dlaczego?? Bo jedno wspomnienie wciąż do niej powraca.
Jak inny chłopak ją zranił,Jak zrobił jej krzywdę.
Zgwałcił ją a ona?? Od tego czasu powoli kona
Żyje bo się nie zabija ale umiera jej świat
Żyje bo w crzuchu tego zdarzenia rośnie kwiat.
Ta mała istotka chociaż niechciana
Będzie przez nią najbardziej kochana
Lecz będzie też przywoływać wspomnienia
Które są warte zapomnienia
Jednak najwięcej z niej będzie radości
Wiele da jej szczęścia i dużo czułości
Będzie ją kochać pomimo wszystkiego
Może będą się kłócić ale co w tym złego??
Dziecko od teraz jej największy skarb
który jej światu kolorów da
Dziecko którego uśmiech będzie ją zniewalał
Które by ją pocieszyć na rzęsach będzie stawać
Teraz rozumiesz co się z nią dzieje??
Co ją rozbija od środka jak szybę złodzieje??
Tylko jedno ma życzenie
By w końcu przestało boleć to głupie wspomnienie

"Nie Ufaj"
Nigdy nie ufaj mężczyznom
Mówiła mi mama
Lecz ja zawsze byłam mądrzejsza
Bardziej wyszczekana
Zaufałam jednemu I co mi zostało??
Ja, mój syn i zniszczone ciało
Poranione serce
I porwana dusza
Na strzępki
A to przez kogo??
Przez jednego faceta
Który mi mówił że to na mnie czekał
A ja mu zaufałam
Choć mama ostrzegała
Teraz jestem sama
Jedynym mężczyzną w moim życiu jest ON
Mój mały skarb
Szczęście mych mąk
Kocham Go Teraz nie patrzę wstecz
Do przodu chce biec
Żyć i być a nie w miejscu tkwić
Dziś Drę Twoje zdjęcia
By zapomnieć iż
Nie słuchałam mamy
I zaufałam Tobie
Mimo jej ostrzeżeń
A teraz się leczę
I przed Tobą uciekam
By znów Cię nie spotkać
I nie zaufać,
Nie zrobić Błędu
I znów nie upaść