Marvelowy zawrót głowy.

Zastanawiam się, dlaczego komiksy, filmy i seriale są ze sobą tak mało spójne. Ja rozumiem, że mogą być pewne nieścisłości, bo taki Iron Man jest chyba od lat '60 wydawany. No właśnie Iron Man - na rok 2013 jest planowana trzecia część. Wiadomo już, że IM będzie walczył z Iron Patriotem, tylko, że Iron Patriotem nie będzie Osborne (który był nim w komiksach), a jakiś całkiem inny koleś.

Osborne nie będzie Iron Patriotem, bo Marvel nie ma praw do postaci grających w filmach o Spider-Manie. Już nie będę wnikała, jakim cudem Marvel mógł stracić prawa do postaci, które stworzył, ale skoro do tego doszło, to mogli sobie darować potyczki z drugoplanowym przeciwnikiem i pociagnąć temat z Mandarynem, o którym ponoć ma być tylko wspomniane. Skoro tak uparcie chcą jakiegoś przeciwnika z pancerzem, to mogli pociagnąć wątek z drugiej części Iron Mana i sprawić, by Vanko wcielił się w Crimson Dynamo - jednego z największych wrogów Iron Mana, który na śniadanie zjadłby Iron Patriota z całą jego blachą i jednocześnie nawiązaliby do komiksów. A tak to jeden wielki chaos.