Jak pijak, wychylę spokojnie kolejną szklankę słów
choć nie chcę to muszę, bo oczy obrosły mi pleśnią
kolejną pieśnią odgonię stada wygłodniałych much,
więc mów, spokojnie mów, a oni niech śpią, niech słodko śpią.
Ja będę deklamował; i choć mówca ze mnie żaden,
rozpostrę przed nimi żagiel, przez morze przeprowadzę
tak pełnych krwi i marzeń, że aż zdziwi się sam Hades;
a potem będą wersy krwawe, miej to na uwadze.
A gdy kwiaty rozciapierzą swoje kielichy kruche
ja będę ciężkim, tłustym brzuchem wybekiwał frazy
aż się zdarzy, że tłuściutkie strofy okażą skruchę
i parabolicznym ruchem krążyć będą bez skazy.
Patryśka, zalejem to forum we dwójkę:D
lista tematów