Muni8
Muni8
  11 lutego 2011 (pierwszy post)

Okryłem się leniwych myśli płaszczem.

Oddzieliłem - niemal zupełnie.

Wtem... jakiś głos !

-Myślę :"A któż to tak woła ?"

Przecież nikogo nie widzę , nie czuję - nikogo dookoła!

Lecz głos coraz głośniej do mnie dochodzi.

I płynie i biegnie i falą się rozchodzi.

Coraz głośniej i szybciej, aż do świadomości przywodzi

Myśl tę nieuchronną - myśl co jak prąd mnie przeszywa:

"To nie ja zmyliłem ich,

Lecz zostałem zmylony przez płaszcz co mnie tak okrywał!"

vert
vert
  11 lutego 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: falą się rozchodzi.

"się" niepotrzebne, bo nie pasuje tutaj :nie:
Konto usunięte
Konto usunięte: Lecz głos coraz głośniej

głos i głośniej nie mogą występować obok siebie, gdyż teoretycznie tworzy się powtórzenie jak się go czyta. Zastąp słowo głośniej i będzie okej :tak:

Wiersz ogólnie dobry :)
Muni8
Muni8
  12 lutego 2011

Kurczę było "Lecz głos coraz mocniej" ,ale musiałem przy przepisywaniu zmienić ;-P
Wielkie dzięki za opinię ;-)

kik1982
kik1982
  16 lutego 2011

dobree;* naprawdę interesujący wiersz...
kocham poezję...ponieważ każdy może ją interpretować po swojemu ....;))
ps.też czasami coś kreślę...ale na bloogu ;))
pozdrawiam cieplusiooo ;*

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.