Splączmy ramiona, wtulmy się w siebie,
niechaj ocean śpiewa nam kołysankę.
Nasze oddechy jedynym chlebem.
Nasze ruchy - pięknym i podniebnym szlakiem.
Stójmy tak cicho, wsłuchani w szeptu pieśń,
to bicia wspólnych serc i szum fal...
I swoimi ustami skrzydła moje wskrześ,
swoimi palcami na skórze graj.
Spójrzmy znów na siebie z tęsknotą dwóch dusz,
które istnieć bez siebie nie mogą.
Moim Gabrielem się stałeś, mój anioł stróż,
moim natchnieniem, bólu osłodą.
lista tematów