śmierć w literaturze.

Od jakiegoś czasu próbuję odnaleźć jakąś godną uwagi scenę śmierci o której czytałbym w książce. :>
W pamięci przejrzałam pełno książek które kiedyś czytałam, ale nic.. jedynie coś mi się kojarzy z Dostojewskim - Bracia Karamazow.
Przychodzi coś komuś do głowy?

Ahh. Kilka dni temu ukazała się książka Cobena - Zaginiona.
Czytał już ktoś? Warta kupienia i zarwania nocy?

scena egzekucji Johna Coffeya w Zielonej Mili

oooo bardzo cenna informacja dla mnie dziekuje
na pewno jest warta kupienia jutro wyruszam na poszukiwania jej

śmierć Rolanda.... to chyba najsłynniejsze umieranie w literaturze... wiąże się z nurtem, jaki panował w epoce...

ze śmiercią kojarzę "Łagodną" lub "Pogodną" (rózne sa tłumaczenia tytułu) Dostojewskiego... to nie książka o umieraniu, ale o rozpaczy...

"Królowa Margot" Dumasa...(ścięcie Henryka IV)

chyba, że chcesz coś antropologicznego o śmierci?

Coben zawsze jest wart kupienia :) ma strasznie wciągające książki :)
ale to też zależy co kto lubi ;)

Coś bardziej wyszukanego? :D
Nie chce już wracać do Kinga.


Znalazłaś? Poczytałaś?
Stwierdziłam, że bardziej od Cobena interesuje mnie Mario Vargas Llosa. Prawie w tym samym czasie pojawiła się i jego nowa książka.


To chyba pamiętam z okresu szkoły? Gimnazjum?
Za dużo symboli w niej.


Ooo! :D
Czytałaś "Grombelardzka Legenda"?
Tam śmierć miała moc! :D


Kilka czytałam, ale do ulubionych autorów nie należy, a że nowość to pytam o zdanie, bo może bym się nawet skusiła. :D