odyniec15
odyniec15
  16 stycznia 2010 (pierwszy post)

Według mnie to najlepszy film w historii kina jaki oglądałem, perfekcja pod każdym względem animacji, fabuły, muzyki itp. Jednak chciałbym się zapytać czy podobnie jak ja i kilku użytkowników znanego serwisu filmowego mieliście dziwne uczucie po wyjściu z kina? Świat wydawał wam się jakiś taki szary i ponury? Nawet CNN napisał o zjawisku "Poavatarowej depresji". Ja tak miałem przez dwa dni marząc by przenieść się na Pandorę i zostać avatarem, ale niestety skończyło się tylko na śnie. Po prostu był to dla mnie szok, nie oglądałem nigdy jeszcze niczego wspanialszego. Mam nadzieję że Avatar zdobędzie jak najwięcej oscarów gdyż naprawdę jest do duży krok w dziedzinie kinematografii, pod względem 3D i animacji tak rzeczywistej że chciało by się po prostu przeniknąć do tego świata. Takich uczuć jeszcze nie doznałem nawet podczas oglądania "Zielonej Mili" i "Szkoły Uczuć" razem wziętych. Odliczam dni do premiery DVD.

tomekkolarz
Posty: 23668 (po ~134 znaków)
Reputacja: -65 | BluzgometrTM: 102
tomekkolarz
  17 stycznia 2010
Konto usunięte
Konto usunięte: Według mnie to najlepszy film w historii kina jaki oglądałem


wygląda na to że masz spore zaległości kolego :P

Avatar niewątpliwie jest dobrym filmem ale powiedzieć że jest najlepszym na świecie to duża przesada. zastanów się kolego 3 razy trochę klasyki ogarnij i gwarantuje ci że cofniesz te słowa :D

Konto usunięte
Konto usunięte: Świat wydawał wam się jakiś taki szary i ponury?


nie musze oglądać avatara żeby to dostrzec. Polska jest strasznie ponurym krajem .

Konto usunięte
Konto usunięte: "Szkoły Uczuć"


ooo kolego :) to teraz pocisnąłeś z grubej rury :lol:
:zakochany:
Konradziq
Konradziq
  17 stycznia 2010
Konto usunięte
Konto usunięte: Poza tym został wyreżyserowany przez twórce jednego z najwiekszych gniotów w historii kina - "Titanica"

Heh. Skoro to "największy gniot w historii kina", to jakim cudem dostał tyle nominacji i tyle Oscarów? ;)

Na szczęście, ile ludzi, tyle opinii. I nie mam zamiaru się z nikim wykłócać.
Jakby nie patrzeć, to film jest jakąś tam formą sztuki. A tą z kolei każdy ma prawo odbierać inaczej.

Mógłbym o paru filmach napisać, że są takie i takie, które wielu z Was pewnie uważa za wspaniałe. Ale tego też nie zrobię.

Wczoraj oglądałem Avatar. I zrobił on na mnie wrażenie.
Jedno jest pewne i chyba każdy się z tym zgodzi. Film ten jest zrobiony zupełnie inaczej, jak wszystkie inne do tej pory. To może zmienić dotychczasowy sposób patrzenia na filmy. Albo też nie. Czas pokaże.

Avatar
może zachwycić nie tylko efektami specjalnymi. Również świat przedstawiony zasługuje na dostrzeżenie. Wszystkie te stwory, rośliny, krajobraz. Ktoś miał niezłą wyobraźnię.
AggUssIaaaa
AggUssIaaaa
  17 stycznia 2010

a mnie się nie podobał, i to nie dlatego że nie zrozumiałam fabuły lub coś po prostu nie mój gust

RexMundi
Posty: 68929 (po ~126 znaków)
Reputacja: -46 | BluzgometrTM: 13
RexMundi
  17 stycznia 2010
Konradziq
Konradziq: Heh. Skoro to "największy gniot w historii kina", to jakim cudem dostał tyle nominacji i tyle Oscarów? ;)

bo Oscary to kpina :)
...Ignorance is bliss...
RexMundi
Posty: 68929 (po ~126 znaków)
Reputacja: -46 | BluzgometrTM: 13
RexMundi
  17 stycznia 2010
Konto usunięte
Konto usunięte: jest forma trylogii, poza tym nie chce mi sie zaglebiac w szczegoly typu 6 czesci stanowiacych calosc. potocznie trylogia, a od strony techniczno literackiej swoja droga :)

Sam Tolkien Powiedział że to nie Trylogia
tylko wydawcy podzielili jego książkę na trzy tomy bo całość była za duża by wydać ją od razu ( bynajmniej wtedy chyba jakoś tak z dodatkiem do gazety to wychodziło :woot: )

Konto usunięte
Konto usunięte: zrobcie tu kuva edycje postow wreszcie daaamn!

marzenie ściętej głowy
...Ignorance is bliss...
odyniec15
odyniec15
  17 stycznia 2010

Sorry zapomniałem że pisałem na tym... forum. Wasze zdanie mnie guzik obchodzi, jak wam się film nie podobał to trudno. Ja w życiu oglądałem wiele filmów, ale jednak Avatara wyróżnia to że ma duszę, niesamowity klimat który po prostu bez reszty mnie pochłonął. Tylko tyle mam do powiedzenia ze swojej strony.

dagmara666666
dagmara666666
  17 stycznia 2010
w ogóle mi się nie podobał.
Początkowo mnie ciekawił ale potem to nie było w nim nic co mnie interesowało.
JoseMourinhoJr
Posty: 4525 (po ~107 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 2
JoseMourinhoJr
  17 stycznia 2010

Mimo wszystko życzę Avatar'owi aby za kilka godzin na rozdaniu Złotych Globów - kto zainteresowany to transmisja w Canal+ i E! Entertainment od 2:00 - zgarnął nagrodę za najlepszy film :mrgreen:

tomekkolarz
Posty: 23668 (po ~134 znaków)
Reputacja: -65 | BluzgometrTM: 102
tomekkolarz
  18 stycznia 2010
Konto usunięte
Konto usunięte: forum. Wasze zdanie mnie guzik obchodzi,


to dla czego zakładasz temat na forum skoro nie interesuje cię zdanie innych :/
:zakochany:
heo
heo
  18 stycznia 2010
Konradziq
Konradziq: Heh. Skoro to "największy gniot w historii kina", to jakim cudem dostał tyle nominacji i tyle Oscarów? ;)

dostał tyle Oskarów, a patrz.. W Wenecji i Cannes nie docenili Titanika..
Ja polecam kierować się Złotymi Palmami i Lwami..
Liczy się bardziej film jako sztuka a nie układy w żydowskim światku oskarowych wyborców.
tomekkolarz
Posty: 23668 (po ~134 znaków)
Reputacja: -65 | BluzgometrTM: 102
tomekkolarz
  18 stycznia 2010
Konto usunięte
Konto usunięte: w żydowskim światku oskarowych wyborców.


jednak żydzi żądzą światem
:zakochany:
heo
heo
  18 stycznia 2010
Konto usunięte
Konto usunięte: niesamowity klimat który po prostu bez reszty mnie pochłonął.

Nikt temu nie zaprzecza i nie twierdzi, że to źle.
To bardzo fajnie, że tak ten film Tobie się podobał!

Może rzeczywiście to najlepszy film, jeśli za kryterium przyjmiemy efekty specjalne i wrażenia z "kinowego" oglądania..

Tylko pytanie..
Czy to są jedyne wytyczne określające "dobre kino"
Czy ten film czasami nie straci swojego uroku wyświetlany na małym ekranie?
heo
heo
  18 stycznia 2010
tomekkolarz
tomekkolarz: jednak żydzi żądzą światem

Może światem nie.
Ale Hollywoodem bezsprzecznie.
:)
Konradziq
Konradziq
  18 stycznia 2010
RexMundi
RexMundi: bo Oscary to kpina :)

Konto usunięte
Konto usunięte: dostał tyle Oskarów, a patrz.. W Wenecji i Cannes nie docenili Titanika.. Ja polecam kierować się Złotymi Palmami i Lwami.. Liczy się bardziej film jako sztuka a nie układy w żydowskim światku oskarowych wyborców.

Hm. A ja myślałem, że to jednak wybierają jacyś ludzie, co się na tym znają. Cóż, widocznie się myliłem ;).
Co do Złotych Palm i Lwów. Te dwie nagrody różnią się od Oscarów chyba tym, że w pierwszym przypadku zdobywcami są filmy, których przeciętny widz nie zna.
I szczerze, oceny krytyków są dla mnie śmieszne, bo przecież zwycięzcą jest ten film, na który pójdzie najwięcej osób (i który będzie z chęcią oglądany po raz 'enty'), a nie "elitarny", offowy, czy "wyszukany" (chociaż jedno nie wyklucza drugiego :woot:).
RexMundi
Posty: 68929 (po ~126 znaków)
Reputacja: -46 | BluzgometrTM: 13
RexMundi
  18 stycznia 2010
Konradziq
Konradziq: Hm. A ja myślałem, że to jednak wybierają jacyś ludzie, co się na tym znają.

tam jest klub wzajemnej adoracji
do poprzedniego roku NIGDY najlpeszym filmem roku nie wybrano produkcji innej niż USA
dopiero Slamdog złamał ta zasadę
po za tym czasami Oscary często dostaja osoby "zasłużone" przez lata a jeszcze nie nagrodzeni
przykładem moze być Scorsese nominowany wiele razy za dobre filmy ( Wściekły byk, Chłopcy z Ferajny, Aviator , Gangi nowego Jorku ) ale zawsze przegrywał ..więc dostał Oscara za Infiltracje która według mnie nie jest filmem na Oscara a juz tym bardziej jako remake
czy przykład Meryl Streep - co film to nominacja
...Ignorance is bliss...
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.