Animcia
Animcia
  6 października 2009 (pierwszy post)

Dzień dobry. :)

Mam do Was pytanko, może kilka? ;) Chyba się nie pomyliłam
i pytanie oraz ogólnie temat, na ten dział. :P

Otóż coś tam sobie skrobię od czasu do czasu, gdy mnie wena najdzie.
Wielu moich znajomych twierdzi, że świetnie piszę a i rodzina mówi,
że powinnam za to wziąć się na poważnie, może coś wydam.
I tutaj moje pytania do Was:
Q: Czy w dzisiejszych czasach szary obywatel ma szansę by coś wydać?
Czy liczą się znajomości, kasa itp.?
Q: Jeśli piszę książkę, to powinnam napisać całą i szukać wydawcy czy może
najpierw starać się o to, by w jakiejś gazecie drukowano jej kolejne części?
Q: Ktoś z Was coś pisał/pisze?
Q: Wydano Wam to kiedyś, choćby w gazecie?

Pozdrawiam. :)

folkemon
folkemon
  6 października 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Wielu moich znajomych twierdzi, że świetnie piszę a i rodzina mówi,

:bezradny:

Konto usunięte
Konto usunięte: Q: Ktoś z Was coś pisał/pisze?

można tak powiedzieć :woot:

Konto usunięte
Konto usunięte: Q: Wydano Wam to kiedyś, choćby w gazecie?

wydano, ale patrz wyżej
shamaramorgan
shamaramorgan
  6 października 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Q: Czy w dzisiejszych czasach szary obywatel ma szansę by coś wydać? Czy liczą się znajomości, kasa itp.?

Kasa, jak najbardziej, bo przeciez trzeba zapłacić za koszty w wydawnictwie etc, ale czy trzeba mieć znajomości? Nie wiem. Może wystarczy popisać do jakichś gazet, wysłać opowiadania na konkursy, a nuż ktoś Cię zauważy.
Animcia
Animcia
  6 października 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: :bezradny:

To, że rodzina mówiła to nie takie gadanie. ;)
Moje prace widziało kilka obcych osób, łącznie z nauczycielami j. polskiego ;)
JezusRaptor
JezusRaptor
  6 października 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: można tak powiedzieć

Chyba posty na forum :ziober2:
JakeTiDe
JakeTiDe
  6 października 2009

Hah, zadałem jakiś czas temu swojemu znajomemu 'osiedlowemu' znajomemu podobne pytania. Podsumował to bardzo zwięźle - znajomości, pieniądze i wiele prób wybicia się. Czyli właśnie pisanie do różnych pism, w dobie internetu - na blogu, własnej stronie. 'Rozsiewać' wszędzie swoją twórczość. Potem, można rozmawiać z wydawcą. Przepraszam, wydawcami. Im więcej ziaren rzucimy w pole, tym większa szansa że coś wyrośnie =]

p.s.:
A, i nazwisko oraz imię znajomego pisarza publicznie nie podam, więc tylko na pw ;]

JakeTiDe
JakeTiDe
  6 października 2009

[quote=jaketide] znajomemu 'osiedlowemu' znajomemu podobne pytania. [/jaketide]
miało być
[quote=jaketide] znajomemu 'osiedlowemu' pisarzowi podobne pytania. [/jaketide]

JakeTiDe
JakeTiDe
  6 października 2009

Podwójny epic fail, śpiący jestem, wybaczcie, tam miało być "[/ quote]"

4Pure
4Pure
  7 października 2009

Sama piszę, ale ''nie ciesz się, gdy poczujesz, że wyrastają Ci skrzydła. Wiatrak też je posiada''.

SP3maq
SP3maq
  17 października 2009

Znajomości żadnych nie potrzebujesz, jeśli masz pieniądze. Jeśli ich nie masz i nie masz znajomości to bywa krucho. Pracowałem kiedyś w agencji wydawniczej i widziałem różne cuda. Pisać może każdy, ale by zarobić na tym co się pisze, to już zupełnie inna bajka.

Konto usunięte
Konto usunięte: znajomości, pieniądze i wiele prób wybicia się

na pewno to ostatnie... w skrócie wytrwałość. Napoczątku warto wydać coś w małej skali. Przykładowo piszesz tomik poezji, książkę lub cokolwiek i rozdajesz go znajomym. Warto również publikować swoje wytwory w sieci. Najważniejsze by dotrzeć do jak największej liczby ludzi i im to "sprzedać". Jeśli ludziom się spodoba to wtedy możesz myśleć o komercyjnej sprzedaży swoich prac.

To jest tak jak z zakładaniem firmy. Na początku musisz mieć kapitał, bo większość firm na początku przynosi straty lub wychodzi na zero. Kiedy zyskujesz stałych klientów to wtedy dopiero zaczynasz zarabiać. W biznesie stosuje się badania rynku, i to samo bym zalecał. Przeczytaj sobie książkę Sun Tzu "Sztuka Wojny" patrząc pod kątem strategii. Trzeba stosować różne metody by odnieść sukces. Na żadnym polu nie ma metod które na pewno zapewnią sukces. Zawsze trzeba dokładnie przemyśleć kolejny krok bo łatwo jest wpaść w ruchome piaski, ale wyjść z nich łatwo nie jest...
modliszka35
modliszka35
  18 października 2009

hej,ja piszę na portalu www.granice.pl ,bardzo interesujący portal,jeśli was zainteresuje to możecie do mnie napisać na mój profil na fotce podam wam mój nick na granice pozdrawiam wszystkich miłośników poezji i twórczości współczesnych poetów

MordimerMadderdin
MordimerMadderdin
  18 października 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Czy w dzisiejszych czasach szary obywatel ma szansę by coś wydać? Czy liczą się znajomości, kasa itp.?

ma szanse tylko musi sie bardziej postarac niz ci ze znajomosciami :p

Konto usunięte
Konto usunięte: Jeśli piszę książkę, to powinnam napisać całą i szukać wydawcy czy może najpierw starać się o to, by w jakiejś gazecie drukowano jej kolejne części?

najlatwi9ej najpierw napisac jakies krótkie opowiadania bedace preludium do samej ksiazki i postarac sie o ich publikacje w czasopismach tematycznych

Konto usunięte
Konto usunięte: Ktoś z Was coś pisał/pisze?

tak
czasem
wylacznie na użytek wlasny

Konto usunięte
Konto usunięte: Wydano Wam to kiedyś, choćby w gazecie?

nie interesuje sie publikacja czegokolwiek
nie wydaje mi sie aby bylo to warte wydania
pozatym traktuje to jako forme prywatnej i bardzo osobistej autorefleksji
czym tez nie mam ochoty dzielic sie z szerszym gronem
MordimerMadderdin
MordimerMadderdin
  18 października 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Otóż coś tam sobie skrobię od czasu do czasu, gdy mnie wena najdzie. Wielu moich znajomych twierdzi, że świetnie piszę a i rodzina mówi, że powinnam za to wziąć się na poważnie, może coś wydam.

Jezeli uwazasz ze masz szanse odniesc jakis sukces na polu literackim to nie krepuj sie i zacznij nad tym pracowac to jakby nie patrzec fajny zawod i dosyc prestizowy
a juz na pewno cieszacy sie wiekszym poszanowaniem spolecznym niz jakikolwiek inny w tym kraju zwiazany z tzw. "kultura"
no i jakby nie patrzec dla poczytnego pisarza bardzo intratny
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.