YouNeverWalkAloone
YouNeverWalkAloone
  28 sierpnia 2009 (pierwszy post)
Nigdy tu nie pisałem jednak musiał być ten pierwszy raz, panowie i ... panie. Proszę was pierwszy kto wie czy nie ostatni raz o poradę. O film o nazwę filmu który daję do myślenia nie jest cudny śmieszny lecz smutny bardziej... Na którym mozna uronić nie jedną łzę proszę was o nazwę takowego filmu... prosze.
spokoewa
spokoewa
  30 sierpnia 2009

Jestem Legendą.

RayOfHope
RayOfHope
  30 sierpnia 2009

zielona mila :))

WrednaFrandza
WrednaFrandza
  7 września 2009

Ja bym ci poleciła podaj dalej :D

socjopata84
socjopata84
  7 września 2009

Into the wild - chyba nie oglądałem równie pięknego a zarazem smutnego filmu. Ciekawostką jest fakt tło muzyczne w tym filmie to dzieło solowej płyty Eddiego Veddera która ma ten sam tytuł.
Krotko opisując film, aczkolwiek nie zdradzając fabuły, mogę pwiedzieć że pewien chłopak porzuca ciepły domek i swoje wszystkie dobra materialne i wyrusza w podróż. Obcuje wciąż z przyrodą, pznaje też ciekawych ludzi, ale porwadzi to wszystko do smutnego zakończenia.
Przez cały prawie film widz delektuje się piękną przyrodą w tle pięknej melancholijnej muzyki wokalisty Pearl Jam, a fabuła jest swoistym przekazem, ma w sobie więcej treści do przekazania niż nam się na początku wydaje. Śmiech i łzy i pewnego rodzaju oczyszczenie umysłu od tych wszystkich codziennych pierdół. Film jest naprawdę piękny.
Kto oglądał ten powinien sie ze mną zgodzić, kto nie oglądał temu osobiście polecam.

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.