4Pure
4Pure
  5 lipca 2009 (pierwszy post)

Witam.

Otóż znalazłam swoje stare jak jak świat krótkie opowiadanie, po czym zapisałam je na blogu. Podzielę się nim z Wami ;-)
Miałam może z 14 lat, gdy je napisałam...

- Witaj Perry - z ciemności wyłoniła się Karten. Perry zauważył ten przedziwny błysk w oczach przyjaciółki. Dziewczyna maiła piękne oczy. Patrzyły teraz na chłopaka zza ciemnej grzywki wręcz przesłaniającej wzrok.
- Witaj. Przemówiłaś w końcu. Ostatnio rzadko tu przychodzisz. Czyżby bunt? - spytał Perry.
Karten rozejrzała się wokół. Dawno nie widziała tego obrazu ciemnej rzeczywistości.
- Faktycznie, długo mnie tu nie było. Wiesz sam, dlaczego odeszłam.
- Wiem. Pewnie z tego samego powodu, co ja kiedyś. Porwała cię nadzieja i znowu zdradziła? - Perry wykrzywił usta w szyderczym grymasie.
- Tak, Perry. Nie wiem, czemu jej uwierzyłam. Tak pięknie mnie zapraszała...
- To nasz wróg, pamiętaj o tym - chłopak spoważniał - a teraz wiesz, co robić. Czuję, że wybierzesz łańcuch?
- Masz rację - powiedziała Karten i wzięła z rąk chłopaka łańcuch. Założyła go na szyję i momentalnie upadła na ciemny beton.
- Ta nadzieja nieźle cię załatwiła! - stwierdził Perry, widząc przygwożdżoną do ziemi Karten - lepiej siedź tutaj, w Pustym Sercu. Będzie ci o wiele lepiej.
Poczym sam założył łańcuch na szyję. Podszedł do najbliższego drzewa i zarzucił drugi koniec łańcucha na konarze.
- Peet, chodź mi pomóc - Perry zauważył swojego przyjaciela, który wlókł za sobą ogromny kawał jakiegoś metalu. Peet posłuchał. Po chwili Perry wisiał na gałęzi.
_ No i po co uwierzyłeś w nadzieję? - prychnął Peet. Idąc dalej, postanowił wziąć ciężar na plecy. Po chwili zniknął pomiędzy drzewami.

666kamilka666
666kamilka666
  5 lipca 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Otóż znalazłam swoje stare jak jak świat krótkie opowiadanie, po czym zapisałam je na blogu. Podzielę się nim z Wami ;-)

Też kiedyś pisałam. Ale miałam wtedy może hmm...10/11 lat...
Pamiętam dużo napisałam, ale zgubiłam gdzieś dyskietkę ;/.

Co do opowiadania. Widać że pisała je nastoletnia, prawdopodobnie zraniona dziewczyna ;-D
4Pure
4Pure
  5 lipca 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Pamiętam dużo napisałam, ale zgubiłam gdzieś dyskietkę ;/.

Ta, kiedyś używało się dyskietek ;-)

Konto usunięte
Konto usunięte: Co do opowiadania. Widać że pisała je nastoletnia, prawdopodobnie zraniona dziewczyna ;-D

Hehe, fakt ;-) pesymizm od pierwszej do ostatniej linijki.
dagmara666666
dagmara666666
  5 lipca 2009

Bardzo hm, drastyczne i trochę powazne jak na nastolatke.

4Pure
4Pure
  5 lipca 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Bardzo hm, drastyczne i trochę powazne jak na nastolatke.

Trochę daje do myślenia, i dużo w tym symboli :-)
agoosiaaa
agoosiaaa
  5 lipca 2009

a mnie najbardziej ciekawi, dlaczego akurat takie imiona.

tekst nie podoba mi sie za bardzo, no ale to tylko moja opinia.

shamaramorgan
shamaramorgan
  5 lipca 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: ale zgubiłam gdzieś dyskietkę ;/.

ja pisałam w zeszycie opowieść o tym jak poznaję gwiazdę rocka :D
a jeszcze wcześniej pisałam bajkę o psie i chciałam ją podrzucić do biblioteki ;D

Imiona ciekawe, opowiadanie też, ale to wieszanie na drzewie?
666kamilka666
666kamilka666
  6 lipca 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: pisałam w zeszycie opowieść o tym jak poznaję gwiazdę rocka :D a jeszcze wcześniej pisałam bajkę o psie i chciałam ją podrzucić do biblioteki ;D

Moja była o jakieś dziewczynce. Samotnej, cośtam cośtam :woot:.

Szczerze powiedziawszy nie pamiętałam o tym nawet, dopóki mi niedawno koleżanka nie przypomniała :-D.
LubieBachora77
LubieBachora77
  10 lipca 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Bardzo hm, drastyczne i trochę powazne jak na nastolatke.

Otóż to.
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.