Konto usunięte: myślę, że wielu z Was oglądało jakiś rosyjski film,
A owszem.
Konto usunięte: jakiś czas temu oglądałem film "9 kompania" i przyznaję, że mi się spodobał i chętnie obejrzę go raz jeszcze
oglądał go ktoś?
Ja nie, ale słyszałam o nim...
Konto usunięte: jeśli nie to dziś jest okazja obejrzenia go w TVP1 o godzinie 20:50 (o ile mecz sie nie przedłuży) zachęcam jeśli ktoś lubi filmy wojenne
Jak zwykle o niczym nie wiedziałam - może dlatego, że ostatnio prawie wcale nie oglądam telewizji...ale kiedyś obejrzę na pewno.
Konto usunięte: co myślicie o rosyjskich produkcjach filmowych?
Sądzę, że są bardzo dobre. Przynajmniej te, które obejrzałam, a na chwilę obecną stwierdzam, że zaledwie kilka.
Konto usunięte: oglądacie je chętnie czy może unikacie?
Zależy. Lubię kanał "Wojna i pokój", gdzie często są emitowane filmy rosyjskie, ukraińskie itd...a nawet z epoki ZSSR. Te stare radzieckie jakoś nigdy mnie niczym nie zaciekawiły, poza jednym wyjątkiem. Ogólnie rzecz biorąc, oglądam filmy rosyjskie, kiedy zaciekawi mnie opis filmu. Jeśli nie, to nie oglądam - jak w przypadku filmu z każdego innego kraju.:)
Konto usunięte: jeśli oglądacie to jakie gatunki najchętniej?
A to różnie...zależy, na co "przypadkiem" natrafię, włączając tv. Mam to szczęście, że zazwyczaj włączam tv tuż przed rozpoczęciem filmu albo parę minut po:) i zazwyczaj były to dramaty albo komediodramaty, lubię takie kino.
Konto usunięte: jeśli możecie podajcie również kilka pozycji wartych obejrzenia
Właśnie jak na złość żadnych tytułów nie mogę sobie przypomnieć...
Jest taki film rosyjski o bodajże 6.letniej dziewczynce wychowywanej przez babcię, która umarła. Dziewczynka bała się, że trafi do domu dziecka i postanowiła udawać, że babcia jest chora i nie wychodzi z domu. Sama robiła zakupy, dbała o dom itd.
Ale pewna kobieta zaczęła coś podejrzewać i ją śledzić... - bardzo wzruszył mnie ten film.
O, i jeszcze ukraińska (wiem, wiem! miały być rosyjskie, ale ich filmy mają podobny klimat, zresztą kiedyś to było "to samo"

) komedia - Dziecko na listopad :D z '92 roku, też mi się podobała. Film opowiada o losach trzydziestolatki, która postanowiła się "ustatkować",

ponieważ ma szansę dostać mieszkanie, ale pod warunkiem, że zostanie ono przydzielone matce z dzieckiem. A tu jak na złość brak odpowiedniego dawcy. :D jej chłopak ją okazuje się być egoistą, przyjaciel impotentem i tak dalej i tak dalej...może głupio brzmi, ale ja się uśmiałam nieźle. :D
"Biurowy romans" - film ZSRR, komedia, też był wg. mnie śmieszny. Zakompleksiony samotny facet postanawia dla awansu poderwać zgryźliwą szefową, która jest starą panną. :D
I jeszcze film rosyjski o kobiecie, która pracuje w wojsku i samotnie wychowuje córkę. Wdaje się w romans z jakimś młodym żołnierzem, co wywołuje skandal. Też ciekawy, ale tytuł mi wyleciał z głowy.
Na razie więcej sobie nie przypomnę.

Wszystkie obejrzałam na "Wojnie i Pokoju", tam często dają powtórki, więc o zorientowanie się, o jakie filmy mi chodzi, nie będzie trudno.