Ciekawy wiersz. Choc nie ukrywam, mam problem z interpretacja. Czytac go doslownie, czy doszukiwac sie drugiego dna (na jakims forum ktos napomknal cos na temat PRLu)?
Pozdrawiam.
IMHO jest tutaj takze odniesienie do mitologii ... jak wiadomo Apollin byl odpowiedzialny za sztuke ... ale tylko za to co piekne i estetyczne ... Orfeusz za to co brzydkie i odrzucajace ;]
Tu może być tak, że artysta zgłębiając świat inaczej niż "zwykły człowiek"..
głębiej...
Odkrywając często zakamarki duszy i myśli.. może działaś "wbrew temu co Pan Bóg przykazał" (trochę jak pałanie się magią, bratanie się z szatanem.. )
Komu to na rękę?
Zależy jak się to odkrywa..
Może nieświadomie na rękę też tej "złej sile" ?
Herbert nie "wchodził" tak bardzo w przyziemne układy polityczne..
Więc nie wydaję mi się, żeby to miało wydźwięk bezpośrednio związany z PRL..
Może generalnie z sytuacją w jakiej znalazło się wielu pisarzy w tamtym i wczesniejszym okresie..
(Szymborska swego czasu pisała "ku czci" wspaniałego Stalina i Lenina.. np.)