Witam serdeka ^^
Na początek link:
http://chasteoni.blog.onet.pl/
A teraz do sedna... Jakiś czas temu pojawił się tutaj temat o Chasteonach (Czystowiecznych) i byłem w szoku. Dlaczego? Ponieważ to ja zebrałem do kupy swoje własne ideologie i stworzyłem z tego subkulturę xD Jakieś pół roku temu bodajże.. Potem usunęli z wikipedii artykuł i tak się skończył żywot białasów.
Za to dziś przeglądnąłem internet i nagle boom, trochę ludzi zaczęło się z tym identyfikować ^^no i chyba jestem szczęśliwy z tego powodu ^^
Jednak należy się małe sprostowanie... ktoś zarzucił, że to mohery, ale wśród młodzieży. Co to to nie kochani, to jest harmonia między religiami świata. Przede wszystkim chasteoni nie są skrajnie wierzący. A może inaczej.. są wierzący, ale nie religijni bez pamięci. Bawimy się dobrze w swoim życiu, ale z głową. O to chodzi w tym wszystkim. Ja osobiście jestem heretykiem pełną parą - wierzę w Jedynego Boga, a nie w Boga w Trzech Osobach. Nie mogę nazwać się chrześcijaninem, bo dla mnie Jezus był kolejnym człowiekiem wielkich czynów; avatarem, a nie Bogiem. Zresztą... mniejsza o moją wiarę, ale chciałem Wam tym przykładem udowodnić, że Chasteonem nie jest osoba, która uczęszcza skrupulatnie dzień w dzień do kościoła, ale taka która wierzy w Boga Jedynego i trzyma się dekalogu, który w całym chrześcijaństwie jest chyba jedyną prawdziwością zaraz obok "Ojcze nasz" xDDD
"Każdy chrześcijan powinien mieć w sobie coś z deizmu." - i tego się trzymamy.
Pozdrawiam i czekam na jakiekolwiek komentarze itd. :) Może kontynuacja tematu, o którym wspominałem?
http://www.fotka.pl/forum/read.php?f=24&t=12369&p=1
Chasteon - subkultura nadchodzącej Ery.
Ja jestem niewierząca, ale mimo to uważam, że Twoja ideologia jest nieporównywalnie lepsza od tych, którzy są "święci na pokaz" albo od tych, którzy popadają w przesadę i wyrzekają się przyjemności.;)
A czy jakakolwiek religia świata nie dąży do tegoi??
Ty natomiast negujesz główne prawdy jednej z 3 największych religii świata na podstawie wiedzy nabytej w wikipedji (która nie jest zbyt wiarygodnym źródłem wiedzy)
tyle na ten temat nie będę przedstawiał swoich poglądów religijnych bo to moja prywatna sprawa i nie będę krzyczał na ten temat bo to jest bez celowe
to nie jest religia:\
o jest taka cecha harakteru którą często nazywamy obłudą czy dwulicowośią
religia to nie jest...jak już to sekta...
...zabarwienie gnostyckie i judeistyczne...
...najpierw piszesz, że sam coś wymyslasz...potemn powołujesz się na deizm... hym... jeszcze długa droga do uzyskania harmonii... i skonstruowania filozofii...przydałyby się jeszcze do tego studia z antropologii... i wtedy możesz zacząc zastanawiać sie nad systemami na świecie...
nie ma niewierzących... sa tylko nieuświadomieni... każdy w coś wierzy, nawet jak nie wierzy ... jeden wierzy w świnki morskie, inny ma fetysze, ktoś inny totemy, a jeszcze inni bałwochwalcze bóstwa lub monoteistyczne poglądy... heh...
araton - przyznaje ci rację:)
nie zrozumieliśmy się dziewcyzny i chłopaki ^^
nie napisałem, że wymyśliłem, a jak to wybacz Panie xD chodzi o to, że to zbiór jakichś tam moich ideologii, które wytworzyły się poprzez życie. to sama wola czynienia dobra ;]
jeśli chodzi o wiarę czy religię... wiara to nie religia, od tego zacznijmy. Jezus nie chciał religii, ale wiary ludzi. religia służy od początków świata do kontroli poprzez wiarę; taka zależność na sucho wyjaśniona ^^ to prosty przykład. co do moich poglądów to mógłbym na ich temat prawić, a prawić, ponieważ jest to związane z erami zodiakalnymi, gęstościami wszechświata, początkiem ludzkości itd. xD do spisania cała biblia :D wbrew pozorom jestem oczytanym facetem i nie czerpię wiedzy tylko z wiki ^^
w tym temacie jednak chodzi o samą ideologię chasteonów. maksymy pochodzą z mojego pięknego notatniczka windowsowskiego i raczej się ich nie wstydzę xD dlatego, że chasteoni na nich się wytworzyli ^^ sama subkultura to właśnie.. yy.. subkultura xD czyli zbiór morałów, myśli, zamysłów itd., który pasuje do danych ludzi. są, jak się okazało, takowi, więc misja spełniona ^^ niezbyt zamierzenie, ale jednak xD i co sądzicie tak naprawdę o Czystowiecznych?
i odpowiedź na nurtujące kogoś na górze pytanie - nie, nie ja zrobiłem ten blog xD znalazłem go niechcący dzisiaj, gdy sprawdzałem czy mój wymysł jeszcze istnieje w internecie ;] stąd mój temat ;p
Araton, podkreślę jeszcze raz, jeśli nie wyczytałeś tego między wierszami: CHASTEON TO NIE RELIGIA CZY SEKTA, A ZBIÓR IDEOLOGII I STYLU, KTÓRY PASUJE DANYM LUDZIOM, tak samo jak i metale, czy punki albo emo czy nawet depesze ;] o swoich poglądach zarzuciłem jako przykład tego, że chasteonem nie musi być wcale nikt super religijny ;p czytanie ze zrozumieniem to piękna rzecz, wiesz? ^^
Wiara jest terminem wieloznacznym( a ja nie znałem twojej interpretacji tego słowa)
I wiara w moim przekonaniu jest nie rozerwalnie związana z religią.
Nie wiem z jakiej apokryficznej ewangelii korzystałeś Ale opierając się na tych uznawanych przez kościół Jezus mianował św. Piotra by pokierował nowo powstałym kościołem
A tak na marginesie Jezus w twoim przekonaniu był tylko człowiekiem więc kompletnie nie rozumiem dlaczego powołujesz się na jego słowa których najwyraźniej sam nie znasz
I zapewne wróżkami
też polecam.
Zabawne że ty to piszesz Bo twoje poglądy są oparte na czytaniu między wierszami. Podobnie jak wielu innych ,,Wielkich" religii takich jak Pentekostalizm czy Świadkowie Jehowy
Są ateiści, agnostycy ("niewierzący" to potoczne słowo, używając go miałam na myśli, że nie wierzę w religie.) i teiści. Każdy z nich uważa się za świadomych, tylko każdy pojmuje to w inny sposób. Rozumiem, że jesteś wierząca i ateistów uważasz za nieświadomych Boga. Ja uważam wierzących za (z całym szacunkiem) zaślepionych prawdopodobnie nieistniejącymi założeniami.
Że co? o.O Wierzący niewierzący - ciekawy antagonizm...
Ja się zgadzam z poglądami angostyków. Pewnie teraz nazwiesz mnie "wątpiącą" i tu będziesz mieć rację:) Nie wykluczam całkowicie niesitnienia Boga...
Ale wierzę przede wszystkim w siebie. I w swoje możliwości. Nie pokładam całych swych nadziei w Bogu czy innych bóstwach. Prawdopodobnie nie istnieją. O wiele bardziej prawdopodobne jest, że religie wymyślił człowiek, niż, że został "natchniony" by je szerzyć...Kiedy ludzie nie potrafili wyjaśnić czegoś racjonalnie, tłumaczyli to sobie działaniem różnych bóstw, potem Bogiem. To była ich opoka, nadzieja. Tak powstały religie...
Nie wykluczam jednak możliwości, że Bóg czy jakakolwiek inna nadnaturalna siła sprawcza nie istnieje - przecież może tak być. Mogą istnieć sprawy, których nie da się pojąć rozumem, wiedzą, logiką. Ale o tym przekonam się (albo i nie) po śmierci. Póki co nie czuję potrzeby zajmowania się tym, wolę wierzyć w siebie.;)
Araton, jeśli mogę opierać się na słowach Wojtyły to i Jezusa. Dla mnie Jeuzs był tylko przywódcą.. Avatarem.
Pamiętaj o tym, że Kościół = wspólnota. Nie religia. Wspólnota może być nawet spółdzielcza czy jakakolwiek inna xD
Jeśli chcesz pogadać normalnie to zapraszam na PW. To temat o Chasteonach, a nie o moich poglądach... :)
Żeby to była subkultura to musiałaby mieć członków, musiałaby być grupą społeczną, to że wymyślisz termin Chasteoni i napiszesz że jest to grupa która nie uznaje Jezusa za syna Boga i nosi sraczkowate skarpetki znaczy tylko tyle że coś takiego wymyśliłeś, żeby subkultura była subkulturą musi być grupą społeczną a twoja grupa z tego co mówi mi google ma 1 członka więc żadna z tego subkultura.
Na siłe obywatelu wymyslacie, na siłę.