Zimna podłoga,
a na niej ja
Wołam do Boga:
?daj mi ten dar?
by móc zrozumieć
co tu się dzieje.
Chcę rozum mieć,
by stracić nadzieję?
Stalowe kraty
a przy mnie gnaty.
wilgotne ściany,
żadnej firany.
Huki jeziora
i senna zmora
W więziennej celi
w smutku siedzieli
samotni ludzie
w kurzu i brudzie
Nie mieli marzeń
w biegu wydarzeń
Zgubieni w świecie
poznali siebie.
Złego potwora-
- to moja zmora
Śmierć już nadchodzi,
a życie odchodzi.
I ja umieram
-stąd się zabieram
Tam będzie lepiej
-odnajdę siebie.
Wolną, szczęśliwą,
Lecz niemożliwą?
Będę tam sama,
gdzie czarna brama,
gdzie kres wszystkiego
do dnia ostatecznego?
wiersz- skomentujcie :) strona 2 z 2
to jeszcze was trochę po rozśmieszam. ale ja się uczę ;p haha wiem, że piszę głupio a za komentarze dziękuję, fajny ten wierszyk o moim rymowaniu :)
ty płaczesz, lecz mnie to wzrusza
zbyt dużo przeżyłam, by załamać się
błagasz o litość, a mnie to nie rusza
zbyt długo czekałam, w końcu zemszczę się
pluszowy miś idzie w otchłań ognia
piec zęby już szczerzy, by zapalić go
w kościołach są świętych relikwie
zobaczyć je chce jej królewska mość
krytykować tak łatwo, a ciekawe czy sami napisalibyście lepiej
chociaż w sumie zgodzić się muszę, że rymy są wymuszone.
z tym, że człowiek uczy się całe życie. pisanie wierszy to sztuka.
zuzannah życzę Ci jak najlepiej
Uczy się? Dziewczyno daj sobie spokój. Albo się ma talent, albo się go nie ma. Ty go nie nasz. Proste.