bLessYa27
bLessYa27
  4 lutego 2009 (pierwszy post)
Witam :)



Las Vegas Parano to wg mnie jeden z lepszych filmów, który powsatał :D

To historia oparta na autentycznej podróży dziennikarza Huntera Thompsona do Las Vegas w celu napisania relacji z zawodów motocyklowych. Hunter używając fałszywego nazwiska Raoul Duke zabiera ze sobą prawnika Oscara Ascote używającego w filmie pseudonimu "dr Gonzo". Nietypowy duet zabiera ze sobą także walizkę pełną wszelkiego rodzaju narkotyków. Wszystko w imię twierdzenia "Każdy kto doprowadza się do stanu bestii, zrzuca z siebie ciężar bycia człowiekiem". Misja dziennikarska podczas pobytu w Vegas spada na drugi plan, podczas gdy bohaterowie w narkotycznym pędzie postanawiają odnaleźć wizję amerykańskiego snu.
[ recenzja ściągnięta z Internetu. ]

Sądzę jednak, że nie każdy może zrozumieć tak do końca o co chodzi w tym filmie. Niektórzy uważają, że rola Johneggo Deppa w tym filmie, jest najgorszą rolą jaką zagrał. Ja jednak sądzę, że świetnie pokazał on to co narkotyk potrafi zrobić z naszym umysłem.

Nie wiele jest filmów tego rodzaju, dlatego też zyskał on moje wielkie uznanie ;]



"Nagle usłyszałem straszny ryk
i niebo wypełniły nietoperze..."


A wy co sądzicie o tym filmie :D?
odwieczna
odwieczna
  4 lutego 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: A wy co sądzicie o tym filmie :D?

Znakomity Del Toro, wspaniały Depp. :)
Nie trzeba brać niczego, ani zgłębiać wielce ukrytych znaczę filmu, żeby docenić genialna wyobraźnie wizualna reżysera i cudowne zabawy słowne. :D
bLessYa27
bLessYa27
  4 lutego 2009

No dokładnie, sądzę że świetnie udało mu się odzwierciedlić stan umysłu po narkotyku :D

a zabawy słowne, mają wielki wpływ na ten film :)

co to roli Del Toro, i Deppa udowodnili jak świetnie potrafią grać ;)

psychodroid
psychodroid
  4 lutego 2009

This is bat country!!!1
Jeden z moich ulubionych filmów, wzruszający na swój sposób. Ta atmosfera, hipisi, Leary, Jefferson Airplane, żarcie kwasów i meskaliny na potęgę... ahh.
Doskonale oddaje to, co ma się wtedy w głowie, chore akcje, nieogarnięcie, wewnętrzne dialogi, za to właśnie wielki szacunek dla tego filmu. :mrgreen:

moshic
moshic
  4 lutego 2009

imho nie podchodzic do 2giej polowy filmu bez dobrego szablonu albo porcji kapeluszy ... dopiero wtedy wychodzi geniusz tego filmu ;]

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.