Coś mnie boli ...
Coś mnie męczy ...
Coś nie daje mi spokoju ...
Coś prześladuje wiecznie ...
Nie wiem co to
Nie wiem czy chcę wiedzieć
Te wspomnienia, to cierpienie
Nie wiem gdzie ma to swe korzenie
Gdzieś głęboko na pewno we mnie
To siedzi i odejść nie chce
Nie chce mnie zostawić
Woli całe życie przy mnie być ... w oddali
Powraca wtedy kiedy najmniej się go spodziewam
Powraca zawsze kiedy ? ... Mnie nie pytaj
Nie zadawaj takich pytań (od środka słychać)
Me sumienie, moja dusza, jej ciekawość mnie dobija
Komu oddać me cierpienia
Kto by chciał mieć takie życie jak ja
Ja bym chciał zapomnieć na jakiś czas
O tym co sprawia ze płakałem z tego powodu nie raz
Komu oddam me marzenia mam
Kto by chciał mieć w głowie taki świat jak ja
Ja bym chciał zamienić się z kimś raz
Na jakiś czas i wiedzieć co tracę każdego dnia
To co było zawsze pozostanie
W moim sercu, zostawiło już
Wielką ranę, jak atrament
Ja wiem że to minie z czasem
Kiedy się pozbieram, kiedy życie poukładam
Daleko mi do tego, wiem jedno
Ze bez tego, będzie kiepsko
To całe sedno
Wszytko jedno czy sam czy z kolega
Przyjacielem to zawsze z nami będzie
To zawsze stoi i patrzy się z uśmiechem
Bo wie że przypomni się przy okazji pierwszej lepszej
Wbije kolejny nóż w zranione wcześniej serce
Przez co ? przez samego siebie
Sumienie które odpocząć dać nie chce
Musze je przeprosić ale nie zrobiłem tego jeszcze
Komu oddać me cierpienia
Kto by chciał mieć takie życie jak ja
Ja bym chciał zapomnieć na jakiś czas
O tym co sprawia ze płakałem z tego powodu nie raz
Komu oddam me marzenia mam
Kto by chciał mieć w głowie taki świat jak ja
Ja bym chciał zamienić się z kimś raz
Na jakiś czas i wiedzieć co tracę każdego dnia
Komu oddać me cierpienia
Kto by chciał mieć takie życie jak ja
Ja bym chciał zapomnieć na jakiś czas
O tym co sprawia ze płakałem z tego powodu nie raz
Komu oddam me marzenia mam
Kto by chciał mieć w głowie taki świat jak ja
Ja bym chciał zamienić się z kimś raz
Na jakiś czas i wiedzieć co tracę każdego dnia
"Sumienie" Piosenka, Wiersz ? Nazywaj to jak chcesz
To brzmi jak jakies gorzkie zale ^^ =x
Bez obrazy ale nie da sie 'tego' nazwac wierszem ani piosenka , jedyne co to moze byc cos w stylu jakiegos opowiadania , dosyc kiepskiego.
Sam pisales pewnie tak ?
Coz , kazdy sposob jest dobry jesli prowadzi do celu :)
chyba mam problemy z czytaniem ze zrozumieniem , bo jakoś to do mnie nie dotarło , mimo że czytałam go trzy razy
Widać, że chcesz coś przekazać, ale strasznie ciężko się czyta i miesza się tu wiele sytuacji życiowe i przemyślenia. Jakiś cel, ale trudno to rozszyfrować bo ciężko się czyta
Takie me wrażenia.
Albo jaśnie. Lakoniczne trochę i chaotyczne o!
Wiersz rozwlekły, nieciekawy, niczym nie wyróżnia się spośród lawiny takich samych smętnych emo-uzewnętrznień.
Zaznaczam, iż oceniam wiersz, nie Ciebie.
Próbuj dalej, jeśli sprawia Ci to przyjemność.
Em... trochę trudno to zrozumieć. Pisząc wiersz czy piosenkę powinieneś nastawiać się na to, że jednak ludzie Cię nie znają, więc to musi być dla nich zrozumiałe i czytelne.
Ogółem to... wybacz, ale jestem na nie. Zawiłe, troszkę bezsensowne. No, po prostu Tobie już podziękuję.
Masz depresje?
Strasznie to ponure, ale coz. Moze taki masz nastroj :] Ale to jest proste ludzie: cierpi i dzieli sie tym ze swiatem. To raczej jakis opis przezyc wewnetrznych, bo ja tu nic pasujacego do wiertsza nie widze.