powróciłam.
dlaczego? nie wiem...
dawno tu nie zaglądałam i nie pyskowałam.
coponiektórzy mnie może kojarzą.
ale nie o tym.
ja z wierszem przyszłam.
moim własnym.
takim codziennym.
proszę:
brukowaną ulicą
w miasteczku
które istnieje tylko gdy śpię
stare kamienice
wieczorem dotykają się sennie dachami
krogulec na dachu
łypie kamiennym okiem
lampy przygaszają światło
a w mroku wirują nocne motyle
tam właśnie zanoszę
zmęczone marzenia
do warsztatu anioła
który nigdy nie daje gwarancji
to tyle ode mnie.
życzę miłego wieczoru... /o ironio./
i niech miłość Was nie zawodzi.
całuję
Tośka.
lista tematów
oh, ah... strona 5 z 5
http://www.photoblog.pl/rudx/
mój Ci on :D
Aż tak nauczyć się modlić, że nie będzie już nam potrzebna modlitwa. Że modlitwą stanie się każdy nasz oddech, każde westchnienie, każda myśl, każda praca, każdy uczynek, każdy uśmiech...
mój Ci on :D
Aż tak nauczyć się modlić, że nie będzie już nam potrzebna modlitwa. Że modlitwą stanie się każdy nasz oddech, każde westchnienie, każda myśl, każda praca, każdy uczynek, każdy uśmiech...