Się ostatnio wyczuliłem na brak kultury, albo częściej na gburów trafiam.
Wczoraj w sklepie kobieta mnie potrąciła zmierzając do półek z masłami po czym rzuciła gburowate: "Przepraszam...." i dodała pod nosem "a stanie sobie na środku... pfff",
drugi przypadek dziś rano śpieszę się wyrzucając śmieci i cisnę worek do osiedlowego kosza, coś tam strzela i pęka po rzucie, wskakuję do samochodu i..
umiecie czytać z ruchu warg... ja też. Stał dziadek po drugiej stronie z pieskiem i co mruczy pod nosem: "popier... gówniarz" hyhy
No ludzie gbury powiem wam, jaki najlepszy sposób na takich? Walczyć z tym czy olać?
Kultura i jej brak strona 2 z 3
Może to było w Niemczech wschodnich?
to by w pewien sposób było potwierdzeniem tezy - blok wschodni - gbury ;)
Wspolczuje.
Olac z chamem nie wygrasz i tyle. Zreszta nie ma sensu w ogole walczyc z takim zjawiskiem. skoro w domu kultury nie nauczono to tymbardziej przypadkowy ktos nie nauczy chama kultury.
A pojecie zasad SV choc czesci albo niewielkiego % jest zupelnie obce dla wiekszosci. po co przejmowac sie Sv skoro mozna rzucic bezkarnie k...wa albo zachowac sie jak burak .
heh nie ma co chamstwo i brak kultury osobistej zatacza coraz to szersze kręgi :p
przyczyna blizej nieznana, objawy kazdy zna...
Leczenie natomiast jest bardzo dlugie i pracochlonne...
Brak kultury wiaze sie nietylko ze stosunkiem ludzi wobec siebie...
ale tez z tym jak ludzie dbaja o przyrode... najlepszym przykladem sa dzikie wysypiska w naszych lasach... lub jesli ktos idzie ulica i nie potrafi najzwyczajniej w swiecie wyrzucic jakiegos glupiego papierka do kosza...
W Polsce sam śmiecę bo wszędzie jest syf, ale jak byłem w Czechach tam jest czyściutko i ładnie to aż zal zaśmiecić więc nawet z niedopałkiem papierosa szło się do śmietnika. Wiem że to krótkowzroczne spojrzenie, bo niby od jednej osoby się zaczyna, ale jakoś nie spodziewam się zmian w postawie polaków, więc robię tak jak mi wygodniej, a przy okazji może zapewnię trochę miejsc pracy dla sprzątaczek.
Faktycznie krótkowzroczne... ale chyba smieci do lasu nie wywozisz?? :D heh Mieszkam blisko lasu i lubie po nim spacerowac, niestety widok jest czesto masakryczny... a sprzataczki i tak maja co robic albo dzieci podczas "sprzatania swiata"...:P
heh zgadzam sie mentalnosci Polakow sie nie zmieni, moze kiedys... co nie oznacza ze przez to trzeba sie zachowywac jak kazdy... machnac reka bo i tak jest syf... a w innym kraju szanowac czystosc... dla mnie to hipokryzja...
Przeksztalce troszke jedno powiedzonko, ktore w bardzo trafny spob to obrazuje:
O swoje nie dbacie, a cudze chwalicie...
niestety wiekszosc ludzi w tym kraju nie czuje sie za dobrze... :P a wszystko kreci sie wokol pieniedzy, jak tu przezyc za najnizsza krajowa, pracy itp co nie oznacza ze nie warto szanowac przyrody, ludzi w nim zyjacych... podejscie polakow do tej sprawy jest destrukcyjne i to chorba calego spoleczenstwa... :P
No to akurat nie w moim przypadku, mi chodzi tu o durne prawo, zidiociałych polityków i prostackie, tępe społeczeństwo bez własnego zdania, które łatwo ulega wpływom. Wiadomo że nie wszyscy są tacy, ale w Polsce jest tego za dużo, gdzie nie pojadę czuje się lepiej niż w polsce, a najlepiej mi w wspomnianych już Czechach. Skończę edukacje i żegnaj kraju kwitnący dresiarstwem. :]
Nio fakt polityka, prawo itd sa do du... z tym sie zgodze... :) ale ja mimo wszystko kocham ten kraj... mimo tych wszystkich anomalii... taka glupia sentymentalnosc :P
Czasem serce mi peka, chcialabym by kiedys moje dzieci byly dumne ze sa polakami i zyja w tym kraju...
Banalny przykład a propos naszego "tępego społeczeństwa bez własnego zdania, które łatwo ulega wpływom":
ze spoleczeństwem jest jak z osoba chora na raka... to ze ktos ma raka pluc, czy watroby nie oznacza jego caly organizm jest chory...
A fotka to dla mnie zabawa :D
No to ta osoba ma chyba ponad połowę ciała zrakowaciałą, ktoś taki powinien być już dawno martwy.
No widzisz powinnam byc dawno marta a zyje :) cuda niewidy :)
zgadza sie. ale b. czesto widze mame idaca dumnie z dzieckiem i co? i papierek laduje na ulicy. dziecko widzi, ze to nic zlego i powtarza zachowanie w przyszlosci.
chetnie patrzymy na czyste lasy, ladna okolice, zadbana. ale sami nie potrafimy tego stanu utrzymac. popisane drzwi wejsciowe na klatke, powywracane kosze, poniszczone znaki itp itd.
To jak wyglada nasze otoczenie swiadczy o nas. a mnie nie usmiecha sie taka sytuacje kiedy moje osiedle wyglada jak sterta smieci .