Spojrzałeś na mnie.
Spojrzałeś tak jakbyś znał mnie całe życie.
Dotknąłeś mnie.
Twój dotyk trafił w mój najczulszy punkt, rozbudził zmysły i pożądanie.
Rozchyliłeś usta jakby to było ostatnie tchnienie.
Przytuliłeś jakbym miała odejść.
Pocałowałeś jakby nic się innego nie liczyło.
Chciałeś coś powiedzieć, ale zamknąłeś usta.
I ja i Ty wiemy co Ci chodziło po głowie.
Znasz mnie tak krótko.
lista tematów
Oceń.
Budowa trochę nie wyszła.
Za duzo suchych czasowników, troche mało metafor i epitetów.
Pracuj dalej. ;)
"rozchylił zmysły i pożądanie" ..powinno być paranezą..weź to w nawias...wtedy budowa się poprawi...
koncepkt niezły...bo czytając pierwsze słowa wersu odkrywamy tajemnicę;)
jeżei stosujesz interpunkcję to stosuj ją konsekwentnie, albo zrezygnuj w ogóle...
nie ma metafor...są tropy czyli przekształcenia semantyczne...