Krzesło
Krzesło
Stoi jak każde inne
Cztery cedrowe nogi
Nieskończona czerń aksamitu dodaje blasku
Piękne krzesło
A jednak zdaje się niepotrzebne
Czyż mając to wszystko może?
Spojrzałem z uczuciem żalu
Nikt na nim nie siedzi
To puste krzesło
Wiersz do wolnej interpretacji, wewnetrznie opustoszalym, ktorzy nie lubia rymów :) dedykuje :)
lista tematów
wiersz podły :) strona 2 z 2
ja lubię rymy!! :P alee powiem Ci że ten wiersz strasznie, ale to strasznie przypomina mi mój wiersz pt. Kartka :P nawet niektóre zdania są podobne :P:P jak to o czterech rogach:P
to zdanie ładne :) rzekłbym nawet bałdzo :]
Aaaa, to jest dedykacja dla mnie !
Jestem wzruszona
Jestem pusta wewnętrznie, no nie, wydmuszka ze mnie, ewnetualnie próżniowe pudełko. Jakoś to przezyje, a wiersz jest tak samo cudowny jak moderator.
A teraz całkiem serio. Moim zdaniem ten wiersz jest lepszy od tych, ktore zaprezentowałeś w poprzednim temacie, a chyba zainspirowany został twórczością Szymborskiej.
Muzeum
Są talerze, ale nie ma apetytu.
Są obrączki, ale nie m wzajemności
od co najmniej trzystu lat.
Jest wachlarz - gdzie rumieńce?
Są miecze - gdzie gniew?
I lutnia ani brzęknie o szarej godzinie.
Z braku wiecznośc
i zgromadzono dziesięć tysięcy starych rzeczy.
Omszały woźny drzemie słodko
zwiesiwszy wąsy nad gablotką.
Metale, glina, piórko ptasie
cichutko tryumfują w czasie.
Chichocze tylko szpilka
po śmieszce z Egiptu.
Korona przeczekała głowę.
Przegrała dłoń do rękawicy.
Zwyciężył prawy but nad nogą.
Co do mnie, żyję, proszę wierzyć.
Mój wyścig z suknią nadal trwa.
A jaki ona upór ma!
A jak by ona chciała przeżyć!
Chyba momenatmi niesie takie samo przesłanie co Twoj. ;)
Są talerze, ale nie ma apetytu.
Są obrączki, ale nie m wzajemności
od co najmniej trzystu lat.
Jest wachlarz - gdzie rumieńce?
Są miecze - gdzie gniew?
I lutnia ani brzęknie o szarej godzinie.
Z braku wiecznośc
i zgromadzono dziesięć tysięcy starych rzeczy.
Omszały woźny drzemie słodko
zwiesiwszy wąsy nad gablotką.
Metale, glina, piórko ptasie
cichutko tryumfują w czasie.
Chichocze tylko szpilka
po śmieszce z Egiptu.
Korona przeczekała głowę.
Przegrała dłoń do rękawicy.
Zwyciężył prawy but nad nogą.
Co do mnie, żyję, proszę wierzyć.
Mój wyścig z suknią nadal trwa.
A jaki ona upór ma!
A jak by ona chciała przeżyć!
Chyba momenatmi niesie takie samo przesłanie co Twoj. ;)