MaciejDJMatthew
Posty: 1 (po ~1364 znaków)
Reputacja: -1 | BluzgometrTM: 0
MaciejDJMatthew
  14 maja 2016 (pierwszy post)

Mój post dotyczy tylko muzyki z obszarów muzyki tanecznej i jej bliskiej, rozrywkowej i podobnej. Zostawiam temat Rocka i pochodnych. To nie moja bajka i nie będę zabierał zdania. Tak się zastanawiam, co jest w muzyce, która jest agresywna? Dlaczego szuka się w muzyce emocji, których tam nie powinno być?
Mówiąc o agresji mam na myśli tak tekst jak i kompozycję muzyczną. Co jest w tych co nie uznają utworów muzycznych, jak nie są naszpikowane przekleństwami, jazgotem, zgrzytem, nerwowym napieprzaniem w bemben. Utwory, które sa emocjonalnie piękne i przyjemne są przez takich marginalizowane, ośmieszane itp. Muzyka powinna łączyć, łagodzić obyczaje, a nie wzbudzać agresję i pompować w mózgi złość i nienawiść. Są nawet grupy ludzi zwalczających się na wzajem jak grupy kiboli.
Może jestem staroświecki, nie dzisiejszy i zramolały i wykazuję typowe znamiona konfliktu pokoleń. Może to śmieszna, że odznaczam się zamiłowaniem do muzyki z duszą. Muzyki z pięknymi emocjami. Czasem bardzo dynamicznej a czasem wręcz odwrotnie. Nigdy jednak nie zrozumiem ludzi nazywających muzyką tych zlepków dźwięków i słów tworzonych specjalnie do wyselekcjonowania w Was niezdrowych i groźnych emocji i zachowań.
Spodziewam się hejtu. Ale to tylko pokaże że mam rację.
Pozdrawiam i zapraszam na moje audycje.

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.