Rozumiem, specyfika portalu. Mnóstwo "nagrzanych" facetów, spamujących je praktycznie co chwilę. Przyzwyczaiły się, że nie muszą robić absolutnie nic poza "wyglądaniem". bo i tak za chwilę ktoś napisze. Ale - na litość boską - któraś w ogóle odezwała się do was pierwsza? Miałem konto swego czasu, także jakby podsumować, już "chwilę" tu siedzę, ale naprawdę nie pamiętam czy któraś odezwała się do mnie pierwsza. Noooo, może, ale więcej niż policzyć na palcach jednej ręki przez te kilka miesięcy na fotce - na pewno nie.
lista tematów
Ona pisze pierwsza - jak często? strona 3 z 3
I tutaj już na początku można zważyć na sposobność do życia kobiet , a zaczyna się już od samego kontaktu z opcjonalną samicą z mocnym naciskiem na "zaczyna się" ponieważ to pojęcie względne , gdyż na pewno pan jak i wielu innych mężczyzn zdążyło już spostrzec na etapie rozwoju , iż niewiasty bardzo rzadko wychodzą z inicjatywą do mężczyzny , jeżeli nie mają potrzeby załatwienia u niego jakiejś swojej sprawy prywatnej a tym bardziej w celu nawiązania jakiejkolwiek relacji z nim bez uprzedniego zorientowania się jakie korzyści materialne mógłby jej zapewnić .Niech pan sobie tutaj dla przykładu rzuci okiem na profile kobiet i mężczyzn , a wtedy nagle spostrzeże pan dużą różnicę w ilości komentarzy i ocen między płcią damską i męską , gdzie facet niezależnie jak bardzo atrakcyjny mało co dostaje od niewiasty chyba , że w tle jest bogaty dom i samochód :) , a wtedy nawet owego samca może być mało co widać i paniom to nie przeszkadza .I teraz tu można wnioskować nad sposobem do życia kobiet , i domniemać , iż dostrzec go można już w początku relacji z taką dziewczyną , gdzie już na starcie wyznacza ona granice mężczyźnie pokazując , że jej mniemanie o sobie jest zbyt wysokie aby cokolwiek poczynić w stronę nawiązania z nim relacji , a potem przekłada się to na dalszą sposobność na życie samic , gdzie Janusz kończy kosząc trawę albo zasuwając na 3 zmiany , a Grażyna opala się na leżaku albo siedzi w knajpie z koleżankami śmiejąc się , iż dorwała naiwnego jelenia do wykorzystywania energetycznego . Podsumowując to jest właśnie sposobność na życie niewiast o której pan mówił , a zaczyna się już od tego jaką metodę stosują w początku nawiązania kontaktu , bo to pokazuje , że kobieta będzie taką metodę stosować w dalszych podejściach do życia i ludzi , a zaczyna się od tego "ja jestem bierna , on jest na musiku" i tak od samego początku do końca w każdych aspektach życia. Dame poznaje się już na początku po pierwszym kontakcie , a co pan tu widzi ?? Bo ja same księżniczki , gdyż mnie się za dużo razy nie zdarzyło napotkać tych innych samic o których pan prawi , w dalszym ciągu są one dla mnie tylko mitem :) .
Każdy anioł jest częściowo prostytutką .
Z mocy prawa rozdzielność majątkowa przeciwko hipergamii kobiet .
Damian241: Natomiast te kobiety w szczególności ze wsi, którym od dziecka rodzice wpajają, że to facet utrzymuje rodzinę, a kobieta jedynie opiekuje się domem i dziećmi, to już będą szukały takiego mężczyzny dobrze zarabiającego z własnym M i bajeranckim autem u boku.
Ja mam totalnie odmienne zdanie. Jako specjalista od zagadnień związanych z ogólnie pojętą matematyką, statystyką i prawdopodobieństwem, mam zboczenie na tym punkcie. I zauważyłem pewną prawidłowość. Z góry mówię: dzięki za podsumowania pt. "a bo nie każda jest taka sama". Doskonale wiem. Mówię o prawidłowości. Spójrz sobie na profile kobiet powiedzmy z Warszawy, Wrocławia. Zdecydowanie więcej takich, które wyglądają na atencjuszki niż porównując do innych rejonów. Spotykałem się z różnymi kobietami i jeśli miałbym już wybierać, to wolę taką z mniejszego miasta, rejonu wiejskiego. Dużo większa szansa, że taka dziewczyna/kobieta ma wpojone, iż trzeba pracować, samo się nie zrobi, większa szansa, że nie jest przyzwyczajona do życia w nie wiadomo jakich luksusach. Tym samym większa szansa, że będzie dobrze czuła się w towarzystwie "normalnego" faceta, nie zarzuci focha, gdy nie dostaniesz premii albo gdy pojawią się chwilowe kłopoty finansowe. A te z metropolii? Heh. Zazwyczaj zarabiają sporo więcej, przyzwyczajone do życia na pewnym poziomie. Powiedz takiej, że w tym miesiącu trzeba zacisnąć pasa, bo coś tam, nieważne. I poczekaj na reakcję. Księżniczki, blogerki, wrzucające 100 zdjęć na instagrama codziennie, które nierzadko nie mają pojęcia, co to ciężka, uczciwa praca. To tytułem mojego podsumowania.
Konto usunięte: Damian241: Natomiast te kobiety w szczególności ze wsi, którym od dziecka rodzice wpajają, że to facet utrzymuje rodzinę, a kobieta jedynie opiekuje się domem i dziećmi, to już będą szukały takiego mężczyzny dobrze zarabiającego z własnym M i bajeranckim autem u boku.Ja mam totalnie odmienne zdanie. Jako specjalista od zagadnień związanych z ogólnie pojętą matematyką, statystyką i prawdopodobieństwem, mam zboczenie na tym punkcie. I zauważyłem pewną prawidłowość. Z góry mówię: dzięki za podsumowania pt. "a bo nie każda jest taka sama". Doskonale wiem. Mówię o prawidłowości. Spójrz sobie na profile kobiet powiedzmy z Warszawy, Wrocławia. Zdecydowanie więcej takich, które wyglądają na atencjuszki niż porównując do innych rejonów. Spotykałem się z różnymi kobietami i jeśli miałbym już wybierać, to wolę taką z mniejszego miasta, rejonu wiejskiego. Dużo większa szansa, że taka dziewczyna/kobieta ma wpojone, iż trzeba pracować, samo się nie zrobi, większa szansa, że nie jest przyzwyczajona do życia w nie wiadomo jakich luksusach. Tym samym większa szansa, że będzie dobrze czuła się w towarzystwie "normalnego" faceta, nie zarzuci focha, gdy nie dostaniesz premii albo gdy pojawią się chwilowe kłopoty finansowe. A te z metropolii? Heh. Zazwyczaj zarabiają sporo więcej, przyzwyczajone do życia na pewnym poziomie. Powiedz takiej, że w tym miesiącu trzeba zacisnąć pasa, bo coś tam, nieważne. I poczekaj na reakcję. Księżniczki, blogerki, wrzucające 100 zdjęć na instagrama codziennie, które nierzadko nie mają pojęcia, co to ciężka, uczciwa praca. To tytułem mojego podsumowania.
Zależy jaka wieś, zależy jaka kobieta. Teraz to jest tak, że te ze wsi mają większe wymagania wobec faceta, niż te z miasta. Różnie to bywa żależy na kogo się trafi.