margit88
margit88
  22 lutego 2013 (pierwszy post)




Inżynier umarł i poszedł do piekła. Szybko zaczął mu przeszkadzać niski poziom życia w piekle i zaczął projektować oraz budować usprawnienia. Po jakimś czasie mieli klimatyzację, spłukiwane toalety i ruchome schody, a inżynier stał się bardzo popularnym facetem. Pewnego dnia Bóg dzwoni do Szatana i pyta drwiąco: - No i jak tam u was na dole? - Zarąbiście, mamy klimę, spłukiwane kibelki, ruchome schody i nikt nie wie, z czym inżynier jeszcze wyskoczy... - Co?!? Macie inżyniera?!? To pomyłka, nigdy nie powinien trafić na dół, wyślijcie go natychmiast do nas. - Zapomnij. Podoba mi się inżynier w załodze. Zatrzymuję go. - Wysyłaj go na górę albo Cię pozwę!! Na co Szatan tylko zaśmiał się szyderczo: - Taa, jasne. Ciekawe, skąd weźmiesz prawników...

Idzie mąż z zona po parku, a tu nagle podbiega do męża piękna, młoda blondynka. Na przywitanie caluje go i odbiega , na to zona: -kto to był - a moja kochanka ; odpowiada mąż - jak to , to ty masz kochankę ?!!! Zadam rozwodu!!!! - ok ale zastanów się , po rozwodzie skończą się wakacje na Karaibach , mieszkanie w mojej willi, koniec z mercedesami, spa itp Ida dalej przez park i nagle zona spostrzega kolegę męża - Janek a tam na ławce to siedzi twój kolega ? - no tak -a z kim on siedzi? Zaciekawiła się zona - a z kochanka -to on tez ma kochankę ? - a no ma - eeeee ale nasza fajniejsza!

Ach te porwania samolotów :) Poniedziałek Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako zakładnicy. Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku. Wtorek. Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie wyciągnęli zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z pasażerami. Środa Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem, pilotami i pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę pasażerów. Wypuściliśmy, a co tam. Czwartek Pasażerowie wrócili z zapasami wódki. Balanga do rana. Wypuściliśmy drugą połowę pasażerów i pilotów. Piątek Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzili masę znajomych. Impreza do rana. Sobota Do samolotu wpadł SPECNAZ. Z wódką. Balanga do poniedziałku. Poniedziałek Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest milicja, są desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze. Wtorek Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. SPECNAZ się nie zgadza. Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Z wódką. Środa Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeśli załatwimy wódkę.

:) to tyle :P
ForiKSG
ForiKSG
  23 lutego 2013
http://www.youtube.com/watch?v=jz00ZDT_oek
agoosiaaa
agoosiaaa
  23 lutego 2013

Jak na (wydaje mi się) debiut to pozytywnie :)

TomaszK1985
TomaszK1985
  27 lutego 2013

fajne dowcipy ;)

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.