Mam mały kłopot z żoną. Leżeliśmy nadzy w łóżku i spytała, co chciałbym zrobić z jej ciałem.
Najwyraźniej "zidentyfikować je" nie było poprawną odpowiedzią.
Zawsze, gdy zjawiają się faceci myjący okna, lubię udawać, że to intruzi wspinający się po ścianach, a mój dom jest pod atakiem.
Chociaż prawdopodobnie wylewanie na nich wrzącej smoły z balkonu było drobną przesadą.
Kiedy byłem mały, zawsze wpajano mi, że trzeba zapukać przed wejściem.
Uznałem, że ta zasada tyczy się wszystkich dziedzin życia, dlatego zawsze walę kobietę w łeb, zanim ją zgwałcę.
Też was wkurza, gdy spokojnie wracacie sobie w nocy po pijaku, a nagle jakaś kobieta bezczelnie wykorzystuje męską potrzebę reprodukcji, poprzez chodzenie po ulicy w seksownym ubraniu?
lista tematów