Akurat skończył się seans w kinie i wszyscy wychodzili z sali.
Rozmowa dwóch dziewcząt.
[1] - Na następny film idziemy w 'trzy de'.
[2] - Czyli? - Pyta z dziwną miną.
[1] - No w trzy dupy. Ja, ty i Elka.
Rozmowa dwóch dziewcząt.
[1] - Na następny film idziemy w 'trzy de'.
[2] - Czyli? - Pyta z dziwną miną.
[1] - No w trzy dupy. Ja, ty i Elka.
Dziś w sklepie. Pan w średnim wieku bardzo się spieszy.
Wciąż pogania swą małżonkę:
- No ruszże się. Idźże! Bierzże te banany!
Na to żona w końcu zdenerwowana:
- Spi**dalajże!
Wciąż pogania swą małżonkę:
- No ruszże się. Idźże! Bierzże te banany!
Na to żona w końcu zdenerwowana:
- Spi**dalajże!
Rozmowa małżeństwa przy kasie. Mąż do żony:
- Kochanie, po co ci tyle tej herbaty?
- Bo promocja jest.
- Kochanie, ale w domu jest jeszcze 4 opakowania.
- Cicho bądź, jak jest promocja to trzeba brać!
- Kochanie, to ja może jeszcze jakiś soczek wezmę?
- A jest promocja?
- Nie ma.
- To po jaką cholerę? Tyle herbaty w domu jest!
- Kochanie, po co ci tyle tej herbaty?
- Bo promocja jest.
- Kochanie, ale w domu jest jeszcze 4 opakowania.
- Cicho bądź, jak jest promocja to trzeba brać!
- Kochanie, to ja może jeszcze jakiś soczek wezmę?
- A jest promocja?
- Nie ma.
- To po jaką cholerę? Tyle herbaty w domu jest!
Przychodzę do apteki i proszę panią farmaceutkę:
- Czy mogłaby mi pani polecić jakiś lek od choroby lokomocyjnej?
Tylko taki, żeby można było po nim prowadzić samochód.
Na co farmaceutka, z pełnym profesjonalizmem:
- Dla dzieci, czy dla dorosłych?
- Czy mogłaby mi pani polecić jakiś lek od choroby lokomocyjnej?
Tylko taki, żeby można było po nim prowadzić samochód.
Na co farmaceutka, z pełnym profesjonalizmem:
- Dla dzieci, czy dla dorosłych?
"Proszę obrócić logo o 360 stopni."
Sklep komputerowy:
- Przepraszam, ile kosztuje kabel bezprzewodowy?
- Przepraszam, ile kosztuje kabel bezprzewodowy?
Normalna aktywacja Play, jak każda inna.
Jeden z ostatnich kroków. Pytam:
- Proszę podać hasło abonenckie do kontaktu z BOK, składające się co najmniej z 6 znaków.
Klient:
- Je*ać Orange.
No i splułem monitor ze śmiechu...
Jeden z ostatnich kroków. Pytam:
- Proszę podać hasło abonenckie do kontaktu z BOK, składające się co najmniej z 6 znaków.
Klient:
- Je*ać Orange.
No i splułem monitor ze śmiechu...
Sklep z chemią budowlaną - głównie farby w asortymencie.
Wchodzi staruszka:
- Dzień dobry. Są farby?
- Ale do czego?
Z wielkim oburzeniem:
- Jak to do czego?! Do ścianów!
Wchodzi staruszka:
- Dzień dobry. Są farby?
- Ale do czego?
Z wielkim oburzeniem:
- Jak to do czego?! Do ścianów!