TakiNickJestFajny
TakiNickJestFajny
  27 stycznia 2011 (pierwszy post)

Kiedyś mieszkałem na wynajmie w Piasecznie pod Warszawą, zamówiłem internet w Aster no i oczekiwałem pana montera. Przyjechał, nie owijając w bawełnę rozstawił się ze sprzętem (wiertarka, okablowanie). Spoko, koleś wyluzowany. Nagle dzwoni jego telefon, przerywa na chwilę prace i odbiera. (miał głośno ustawiony telefon)
Monter - Cześć kochanie.
Osoba w słuchawce - Cześć misiaczku. Co robisz?
Monter - (chwila ciszy)... Ciągnę druta przez trzy piętra, nawet ty tak nie potrafisz.

Mocno zdenerwowana [K]lienka podchodzi do [S]przedawcy
K: - Jest pan strasznym oszustem! Przecież pan obiecał,że zadzwoni do mnie montażysta. Czekałam cały dzień i nic! To są jakieś kpiny! W życiu nie spotkałam się z tak nierzetelną firmą! Jak tak można?
S: (spokojnie) - Tak, obiecałem pani, dokładnie pamiętam. Jednak montażysta poinformował mnie, że cały dzień próbował się do pani dodzwonić, ale pani nie odbierała.
K: - Aaaa.. No to możliwe. Ja nie odbieram telefonów od nieznanych numerów.

Mały osiedlowy sklepik ok. 10 lat temu, oferujący m.in. wina marki wino czyli tzw. mózgotrzepy. Wchodzi "[s]iniak" i zachrypniętym głosem do [e]kspedientki:
[s]- Wino.
[e]- Proszę, 2,80.
[s]- E nie, kierowniczko. Dzisiaj poproszę to lepsze, bo z żoną mamy dzisiaj rocznicę.
Ekspedientka zabiera wino i stawia na ladzie inne.
[e]- Proszę, 3,20.

Dzwoniłam na bezpłatną linię TP SA, żeby zgłosić awarię telefonu. Sprawa była złożona, musiałam zadzwonić 2-gi raz i oczywiście połączono mnie z inną osobą. A że nie miałam ochoty wszystkiego jeszcze raz tłumaczyć, to przy pierwszej rozmowie poprosiłam o nazwisko konsultantki. Łącząc się po raz 2-gi poprosiłam o rozmowę z tą konkretną osobą. Pani, która odebrała telefon, coś tam poklikała i usłyszałam w słuchawce (zapomniała wyłączyć mikrofon skierowany do mnie):
- Kasia, to znów ta upierdliwa baba do ciebie...

Scena z kiosku Ruchu, którego pomagałem swego czasu prowadzić tacie.
Podchodzi klient i kupuje papierosy. Obok niego stanęła babcia (znana wszem i wobec z radiomaryjnych poglądów) i mówi do niego:
- Jeszcze Nasz Dziennik pan kup! Nasz Dziennik, bo to jedyna dobra gazeta!
Klient, nawet na nią nie patrząc, powiedział na cały głos:
- Jeszcze Wyborczą poproszę!

Infolinia prywatnej przychodni. 6 styczeń (Trzech Króli)
Klient: - Czy wasza placówka na takiej i takiej ulicy jest czynna?
Koleżanka: - Tak, jest czynna cala dobę.
Klient: - To od której godziny jest czynna?

Jestem w małym sklepiku poza miastem. Wchodzi [A]mator tanich trunków i mówi do [E]kspedientki.
[A] - Witam śliczną panią, czy jest może Prezes?
[E] - Yyy... chodzi panu o kierownika?
[A] - No przecież kur*a nie o Kaczyńskiego...

Scena z kiosku Ruchu, w którym kiedyś pomagałem tacie:
Klient: - Dzień dobry, poproszę uszczelki.
Ja (nieco zdziwiony): - Nie mamy uszczelek...
K: - Oj, dla żony podpaski chciałem.

Jak coś pierwszy raz chyba więc bez nerwów prosze:D

Pozdrawiam nie pozdrowionych:)

BananaJuice
BananaJuice
  27 stycznia 2011

Nie no, nic szczególnego :and: Jakoś mnie nużą takie "autentyczne" scenki i rozmówki.
Ale powodzenia na przyszłość :mrgreen: :piwo:

TakiNickJestFajny
TakiNickJestFajny
  27 stycznia 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: Ale powodzenia na przyszłość

Przyda sie dziekuje :D
NuTiiiiii
Posty: 70111 (po ~86 znaków)
Reputacja: -1080 | BluzgometrTM: 51
NuTiiiiii
  27 stycznia 2011

Tak nawet, masz :piwo:

Ballantines rzeźbi to wspaniałe ciało :ziober2:
Oglądanie meczów to nie tylko rozrywka, ale wręcz terapia. Futbol pozwala oswoić i uwolnić emocje - agresję, frustrację i smutek :pilka:

Sayuri24
Sayuri24
  27 stycznia 2011
Podobuje się :mrgreen: Łap :piwo:
Alucard
Alucard
  28 stycznia 2011

sucharki, grahamki, suche bułki.

asexualna
asexualna
  28 stycznia 2011

Niezbyt śmieszne :nielapie:

Babsy
Babsy
  31 stycznia 2011

piekielnych odwiedzam regularnie.

nieznam
Posty: 34695 (po ~221 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 24
nieznam
  3 lutego 2011

Niektóre fajne :)

:nutki: Wskocz do sedesu, zanurz się po szyję, wszyscyście pomarli, ja jedyny żyję :nutki:
Banofilia - zboczenie przejawiające się rozkoszą u FP/PF podczas banowania użytkowników forum
FiFi19
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.