takie tam o czyms tam

1. tato tato pomocy, woła jasio wbiegający do domu
-co się stało synku??
szukają zboczeńca z 18 centymetrowym ku***em, ty jesteś bezpieczny ale gdzie ja się mam schować??

2.nazywam się kamil, od 10 lat mam problemy z alkoholem, niestety nie mogę z niego zrezygnować gdyż wtedy życie nie miało by sensu, codziennie po alkohol sięgam nawet kilkadziesiąt razy, jestem już kompletnie podłamany, ale wiem że kiedyś z niego zrezygnuje...pozdrawia was jedyny sprzedawca w monopolowym na osiedlu

3.zawody różnych ludzi i ich oczekiwania co do przyszłych żon:
murarz-chce stworzyć trwały związek na lata
bankowiec-chce związku tylko na raty
pilot-byleby tylko przelecieć
ślązak-jemu staje tylko przy wodzionce :D:D
komputerowiec-chce z dnia na dzień coraz lepszego związku

gdzieś w usa:
pracownicy pracujący w pewnej firmie, wyczuli zapach gazu, chwilami dość intensywny, dla zdrowego rozsądku szef postanowił wszystkich ewakuować i wezwać techników by ci zobaczyli gdzie leży problem, po przybyciu w/w okazało się że nie ma prądu bo ten też został odcięty dla bezpieczeństwa, ale młodzi technicy nie poddali się, weszli, już mieli sprawdzać gdzie się ulatnia gaz, wtedy jeden z nich stwierdził że musi się wrócić, gdyż zapomniał latarki, zresztą drugi też jej zapomniał, po dłuższym zastanowieniu jeden technik wpadł na pomysł że weźmie zapalniczkę....lecz teraz przenieśmy się kilkanaście metrów dalej...stał tam świadek, który dokładnie przyglądał się technikom amatorom, stacji telewizyjnej przybyłej na miejsce katastrofy powiedział tylko: ,,i wtedy jeden z nich wyciągnął przedmiot przypominający zapalniczkę, następnie wykonał jakąś bliżej nie określony czynność z tym przedmiotem i cały budynek wyleciał w powietrze...

2 pierwsze dobre.

zgadzam się 2 pierwsze

wybitnie beznadziejne