Na kaca strona 1 z 4

Witka

Dam coś, bo zamuła straszna :

Jak tam po Andrzejkach?

Tytułem wstępu:

Roztrzęsione ręce, mdłości, rozbicie, bóle - dzisiaj cierpię na kaca. Dobrze, że mam rozumiejącą, kochaną, delikatną dziewczynę. Leżę i jęczę w jej kierunku:
- Co mi postawisz na grobie?
Odpowiedź z drugiego pokoju:
- Kloca...

1.
Największą mądrością życiową jest umiejętność rozpoznania, kogo należy olać, a przed kim się posrać.

==

2.
Hans organizuje olimpiadę w obozie. Wybrał 10 żydów i mówi tak:
- Kto wygra jest wolny.
Nadeszła pierwsza konkurencja 100m przez pole minowe.Przetrwali
Nadeszła druga konkurencja przepłynięcie basenu z kwasem. Przetrwali
I Hans mówi.
- A teraz bopslejem do pieca.

==

3.
Wyłączam mikrofalówkę 1 sek. przed końcem, by czuć się jakbym rozbroił bombę.

==

4.
Jestem ostatnio tak uzależniony od "Zdrap i wygraj", że wczoraj podrapałem sobie boleśnie między pośladkami.

==

5.
Dla czego sołtys Wąchocka zamknął i zlikwidował jedyny w okolicy tartak?
Bo mu pracownicy cały czas córkę rżnęli.

==

6.
- Może ta moja sąsiadka jest ekstra laską, ale to sucz
- a to czemu ?
- zmieniłem jej całą instalację elektryczną, a ona ani razy nie zrobiła mi dziękuję...

==

7.
Jak zawsze... oszczędzam na Ferrari i Iphone a tu nagłe bum! Nie wytrzymuję, kupuję piwko i paluszki.

==

8.
Toruń. Miejski Ratusz. Obok zegara przysiadł gołąb. Umówił się na 12.00 z gołębicą, więc czeka.
Czeka.
Czeka.
Czeka.
Mija 12.00, 13.00, 14.00... a on czeka.
Czeka.
Czeka.
Wybija 15.00 i wreszcie jest.
JEST gołębica.
- Kuuuuurrr rwa, czemu tak późno?! - grucha gołąb. - Przecież z domu do rrrrrrratusza masz pięć minut lotu!
- Kochany, nie denerrrrwuj się. Taka piękna pogoda, postanowiłam przejść się pieszo.

==

Pozdrawiam pijących herbatkę z cytryną

Piona!

Masz piwko.

dwójka stara jak...
reszta ok...

nie wierze ze to pisze...
wiecej na + niz -

To już 2 dzisiaj zarobione


Wiem, że stara ale sentymentalna.

Czym się strułaś tym się lecz.


Przecież to było wiadome, że na + :)

Idzie na opis na gadu

Ogólem to jest Si

Będzie sławny!

spiedol kolejny temat bo nie moge wyjsc na tego dobrego

Dobra załatwione, zawsze będę miał jakąś wymówkę w razie czego

i oboje bedziem zadowoleni :D

temat na bardzo duży + :)

Dzięki


Będzie Pan zadowolony :)

a to z wiersza.

Płacze pani Słowikowa w gniazdku na akacji,
Bo pan Słowik przed dziewiątą miał być na kolacji,
Tak się godzin wyznaczonych pilnie zawsze trzyma,
A już jest po jedenastej -- i Słowika nie ma!

Wszystko stygnie: zupka z muszek na wieczornej rosie,
Sześć komarów nadziewanych w konwaliowym sosie,
Motyl z rożna, przyprawiony gęstym cieniem z lasku,
A na deser -- tort z wietrzyka w księżycowym blasku.

Może mu się co zdarzyło? może go napadli?
Szare piórka oskubali, srebry głosik skradli?
To przez zazdrość! To skowronek z bandą skowroniątek!
Piórka -- głupstwo, bo odrosną, ale głos -- majątek!

Nagle zjawia się pan Słowik, poświstuje, skacze...
Gdzieś ty latał? Gdzieś ty fruwał? Przecież ja tu płaczę!
A pan Słowik słodko ćwierka: "Wybacz, moje złoto,
Ale wieczór taki piękny, ze szedłem piechotą!"

O wow, podoba mi się

To już były?!




Fajno, fajno :D

Kutfa nie wiedziałem.


No a co niby miało się nie podobać


Nie mów, że nie imprezowałaś ?


To fajno!