kundziorka86
Posty: 8675 (po ~152 znaków)
Reputacja: 1 | BluzgometrTM: 30
kundziorka86
  29 września 2010 (pierwszy post)

Pewna kobieta była w ciąży z trojaczkami. Dwoma dziewczynkami i jednym chłopcem. Pewnego dnia już z widocznym brzuchem poszła do banku, niestety pech chciał, że tego dnia złodziej napadł na bank. W wyniku szamotaniny z ochroniarzami rabuś wystrzelił 3 razy na wskutek czego, wszystkie kule trafiły w brzuch kobiety, która cudem przeżyła.
W szpitalu kobieta dowiedziała się, że ciąży nic nie zagraża, niestety kule utkwiły w płodach, a operacja ich usunięcia mogła by zagrozić życiu dzieci. Kobieta postanowiła zostawić wszystko tak jak jest.
Po 16 latach córka z płaczem przychodzi do tej samej kobiety i mówi:
- Mamo zobacz coś takiego wypadło gdy zrobiłam siusiu, strasznie bolało... Po czym pokazuje pocisk.
- Nie martw się to nic takiego.
Następnie przychodzi druga córka z płaczem i sytuacja się powtarza, a babka zrobiła się trochę zaniepokojona.
W końcu przychodzi syn z lekko zażenowaną miną. Kobieta na to:
- Niech zgadnę, robiłeś siku i coś wyskoczyło?
A syn na to:
- Nie, waliłem gruchę i zastrzeliłem psa.



"Wczoraj podczas wizyty u teściów ponownie miałem przyjemność zakosztować
towarzystwa mojej 5-letniej szwagierki. Kiedy mieliśmy się już żegnać,
dziewuszka ta podstępnie wyłudziła ode mnie złotówkę przeznaczoną na lizaka,
loda czy jakieś inne słodycze.
- No to daj teraz Marcinowi buzi na do widzenia - jęła ją nagabywać starsza siostra
- Ja chcę najpierw loda, a potem dopiero buzi - oświadczyła stanowczo małolatka
Odpowiedź, która nasunęła mi się natychmiast, ominęła szerokim łukiem
mózg i samodzielnie wyskoczyła z gardła:
- Będzie z Ciebie kiedyś wspaniała kobieta, Kamilko... "



Przychodzi facet do fryzjera:
-Panie, słabo mnie ogoliliście ostatnio - i pokazuje zarost na polikach.
-Dobrze to weź pan tą drewnianą kulkę w usta i poprawimy.
Ogolił faceta i ten się pyta:
-Panie a co by było jakbym tą kulkę połknął ?
-E mała strata, najwyżej by pan wysrał i przyniósł. Spokojnie nie pan pierwszy.



W jednym przedziale jadą mężczyzna i kobieta, sami, trasa długa. Facet czyta gazetę, a kobieta - to się na siedzeniu powierci, a to oczami pomruga, a to westchnie... Facet - siedzi jak skała. W końcu, po godzinie, babka nie wytrzymuje:
- Panie, pan jesteś mężczyzna, czy nie? Już godzinę pana kokietuję, a Pan na mnie uwagi nie zwraca! Powiem wprost: zajmijmy się seksem!
- Zawsze mówiłem - odparł facet odkładając spokojnie gazetę na bok - że lepiej godzinę przeczekać niż trzy godziny namawiać.



Dwóch facetów idzie ulicą i prowadzą do ZOO goryla. Nagle otwiera się okno, staje w nim goła baba i krzyczy:
- Chłopa !
Poszedł jeden z nich. Wraca po godzinie.
- Ale zajebiście ! Ostra baba, wszystkie numery jakie wykręciliśmy, ona zaznaczała kredą na ścianie. Były cztery kreski !
Idą dalej, otwiera się okno i następna baba krzyczy:
- CHŁOPA !!
No to poszedł drugi. Wraca po dwóch godzinach:
- Ale zajebiście ! Ona też zaznaczała kredą wszystkie numery, sześć kresek postawiła !
Idą dalej, otwiera się okno i następna baba:
- CHŁOPA!!!
Nie mają już siły no to wysłali goryla. Nie ma go godzinę, dwie, trzy, pięć, nagle otwiera się okno, baba zmęczona krzyczy:
- KREDY !!!



Do lekarza przychodzi smutny, ale bardzo przystojny facio. W gabinecie siedzi pan doktór i pielęgniarka.
- Panie doktorze - mówi facet - coś jest nie tak z moim penisem - i wykłada na lekarski stolik ogromnych rozmiarów penisa.
Medyk zaskoczony zrobił wielkie oczy i aż zaniemówił. W tym momencie odzywa się pielęgniarka.
- Niech pan doktor da mi skalpel.
- Co też siostra? - krzyczy lekarz - Chce siostra uciąć taki okaz?
- Nie - odpowiada kobieta - Chcę sobie gębę poszerzyć.



Była sobie 10letnia dziewczynka z zespołem Down'a. Siedzi sobie jak to codzień nad rzeczką i chlapie rączkami w wodzie sepleniąc coś niezrozumiałego. Tak pluska, pluska, aż... wpadła jej w rączki maleńka złota rybka! Rybka patrzy na dziewczynkę, dziewczynka na rybkę... Aż w końcu zdegustowana rybka rzekła:
-Wypuść mnie, a spełnię Twoje 3 życzenia!
-Nio dobja!- Uśmiechnęła się szeroko dziewczynka.
-A więc jakie jest Twoje pierwsze życzenie, dziewczynko?
Dziewczynka tak myśli, myśli...
-Yyyyy.... To ja chće zieby mi tak jenzyk zwisał po sameeee kolaaaana. O. I tak chlapsiał na boki!
Rybka patrzy, oczy wielkie, no ale dobra, spełniła zyczenie dziewczynki.
Siedzi dziewczynka z Down'em nad rzeczką. Język zwisa, obija się o kolana, ślina kapie.
-A więc jakie jest Twoje drugie życzenie dziewczynko?- Pyta ze strachem w głosie złota rybka.
-To ja tejaz chće mieć takieeeegoooo wielkiegooo gajba. Zieby ponad głowę mi wyśtawał!
Rybka oczywiście spełniła życzenie dziewczynki.
Siedzi dziewczynka z Down'em nad rzeczką. Język zwisa, obija się o kolana, ślina kapie, garb wielki, ponad głowę jej wystaje.
-No więc masz jeszcze jedno życzenie! Wykorzystaj je dobrze!- Ze zrezygnowaniem mówi rybka.
-Ńo to ja chće tejaz źeby mi siem oćy to jedno zamykało, to otwielało i tak na źmianę!
Rybka oczy wielkie jak spodki, ale życzenie spełnia i odpływa w nurt rzeczki.
Siedzi dziewczynka z Down'em nad rzeczką. Język zwisa, obija się o kolana, ślina kapie, garb wielki, ponad głowę jej wystaje, jedno oko się zamyka, drugie otwiera i tak na zmianę, a ona chlapusia tymi rączkami tę nieszczęsną wodę. W końcu znów pojawia się złota rybka i patrzy na ten obraz nędzy i rozpaczy.
-Dziewczynko! Czemu nie chciałaś być piękna? Bogata? Może zdrowa? Mieć ładny dom, albo fajnego chłopaka! tyle jest możliwości, dziewczynko!
Siedzi dziewczynka z Down'em nad rzeczką. Język zwisa, obija się o kolana, ślina kapie, garb wielki, ponad głowę jej wystaje, jedno oko się zamyka, drugie otwiera i tak na zmianę, ona patrzy na rybkę... i w końcu odpowiada.
-A mogłam?!








I tym jakże optymistycznym akcentem pozdrawiam was serdecznie w ten "cudowny" deszczowy dzień...

Z pozdrowieniami dla Tomaszka

BU! :**
PanOjciec
PanOjciec
  1 października 2010

dowcip o gorylu, tak bardzo trafny :lol:

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.