WhisperOfHope
WhisperOfHope
  31 sierpnia 2010 (pierwszy post)

3 ślimaki weszły do baru. Oczywiście nie spodziewały się, że będą chciały się napić, ale to im nie przeszkadzało. Zamówili 3 piwa. Nagle wszyscy zaglądają do muszli - brak kasy. Więc jeden mówi:
- Dobra, gramy w marynarza - ten kto przegra idzie po kasę, a reszta czeka z otwarciem piw na niego.
Ok, wszyscy grają w marynarza. Z 3 został przegrany Józek:
-Dobra idę - ale wpierw sztama! Nie weźmiecie łyka dopóki nie przyjdę!
Sztama, sztama i szafa gra. Józek wyszedł z baru. Minął dzień, tydzień, miesiąc, rok i nic. Miecio i Kazik czekają... W końcu:
- Wiesz.. go tyle nie ma a suszy w gardle...weźmy łyka!
- Ale była sztama...
- Była, była ale się zmyla....no weź - mięczak nie bądź!
- No dobra...
Już otworzyli, już przykładają do ust , już chcą zaciągnąć a na to zza ściany Józek;
- E! Chłopaki - ja ciągle patrze!

Profesor mówi do studenta:
- Nie zaliczę panu roku. Ani razu nie był pan na zajęciach.
- Niech da mi pan szansę!
- Przykro mi.
- A gdybym tak wszedł na ścianę, przespacerował się po niej i zszedł z powrotem na ziemię, da mi pan 3?
- Co pan wygaduje, przecież to niemożliwe!!!
Jednak po dłgich namowach profesor zgadza się. Student, ku zdziwieniu profesora, wchodzi na ścianę i spaceruje po niej tak, jakby chodził po ziemi. Profesor kiwa z niedowierzaniem głową, jednak obietnicy zamierza dotrzymać i bierze do ręki indeks. Uczeń jednak mówi:
- A gdybym wszedł na sufit, zrobił na nim parę fikołków, "spadając" z powrotem na sufit, dostanę 4?
Profesor nadal nie wierzy w możliwości studenta, jednak i teraz dał się przekonać. Student zrobił co mówił, a profesor nadal mocno zdziwiony bierze się za wpisywanie oceny.
- A jeśli wejdę teraz na stół i obsiusiam pana, a pan pozostanie mimo wszystko suchy, postawi mi pan piątkę?
Profesor jest już wyraźnie zaciekawiony wyczynami studenta, więc się zgadza. Student wchodzi na stół, wyjmuje małego, po czym sika na profesora. Jednak tym razem nic nadzwyczajnego się nie stało i profesor jest cały mokry. Uczeń na to:
- Nooooo, niech zostanie czwórka
Przychodzi baba do lekarza ze studentem w d**ie.
Lekarz: Co pani jest?
Baba: Dziekanat!

Studenci wybrali się na egzamin. Czekają pod drzwiami sali, nudziło im się więc zaczęli się bawić indeksami - czyj indeks zatrzyma się bliżej ściany. Tylko że jednemu to nie wyszło zbyt dobrze, bo zamiast w ścianę trafił indeksem pod drzwi, i do sali w której siedział egzaminator. Przeraził się okrutnie, ale za chwilę indeks wyleciał z powrotem. Otwiera, patrzy, a tu ocena z egzaminu: 4.0 Ucieszył się, no więc koledzy postanowili wrzucać dalej. Kolejny dostał 3.5, następny 3.0. W tym momencie zaczęli się zastanawiać... Kolejna ocena wydawała się dosyć jednoznaczna (2.5 nie wchodziło w grę). Wreszcie jeden postanowił zaryzykować. Wrzuca indeks... Czeka... Nagle otwierają się drzwi, staje w nich egzaminator:
- Piątka za odwagę!

Przychodzi blondynka - nastolatka do mamy i mowi:
- Mamo, czy to prawda, że dzieci rodząc się wychodzą z tego samego miejsca w które chłopcy wkładają ich członki?
Matka zadowolona, że nie musi poruszać tego tematu sama mówi:
- Tak córeczko, tak.
Na to blondynka:
- A czy przy porodzie nie powybija mi zębów?
W 2040 roku pod wieżowcem stoi grupa ludzi i krzyczy:
- ODDAJCIE NASZE PIENIĄDZE!!!
W pewnej chwili z okna wychyla się Cezary Pazura i krzyczy:
- Bogdan mówi spier.....!

Panią Ziutę poinformowała pewnego razu koleżanka, że inkasuje od męża opłaty za współżycie intymne, a uzyskane w ten sposób pieniądze przeznacza na nowe stroje. Ten system spodobał się Ziucie i postanowiła wypróbować jeszcze tego samego wieczoru.
- Kosztuje to sto złotych. Nasza sąsiadka dawno już tak bierze od swojego starego.
Mietek sięgnął do portmonetki, ale znalazł tam tylko dwadzieścia złotych.
- Za to - powiedziała Ziuta - możesz dostać buziaka i dwa razy mnie pogłaskać.
Rad nierad Mietek otrzymał tylko tyle, za ile zapłacił, potem odwrócił się do żony plecami i zabrał do spania. Ziuta zaczęła wiercić się w łóżku i po chwili potrząsnęła męża za ramię:
- Nie śpij, ty leniuchu, wstawaj szybko, idź do kuchni i pożycz sobie z domowej kasy, ile ci brakuje.

Idzie listonosz do bacy.
- Baco, co tak mieszacie?
- A, gówno z pszenicą.
- A co z tego wyjdzie?
- Listonosz!
Obrażony listonosz idzie drogą od bacy i spotyka policjanta.
Policjant sie go pyta:
- Skad wracacie?
- A od bacy
- I co tam ciekawego baca robi?
- A miesza gówno z pszenicą.
- A po co?
- Powiedział mi, że ma wyjść z tego
listonosz. Idź, to tobie powie, że wyjdzie policjant.
Idzie policjant do bacy.
- Baco, co tam mieszacie?
- A gówno z pszenicą.
- A co z tego wyjdzie. Policjant?
- Nie, za mało gówna!

Spotyka się dwóch facetów, jeden mówi:
- Kurcze, powiedz mi co mam zrobić, mam problem z te?ciow?, wchrzania się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę doj?ć z ni? do ładu.
- Spoko, kup jej samochod, teraz jest dużo wypadków, zabije się gdzie?.
- o.k.
Spotykaj? się po dwóch tygodniach:
- Chryste, ale? mi doradził.
- Co się stało?
- Posłuchaj, nie do?ć, że straciłem kase na samochód, ona żyje i prowadzi jak szatan to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu.
- A jaki jej samochód kupiłe?????
- No, Syrenkę.
- Bo? głupi, trzeba było jaguara, to by już nie żyła.
- o.k. teraz kupie jaguara.
Spotykaj? się po następnych dwóch tygodniach:
- Rany julek, jaki jestem szczę?liwy!
- Co, nie żyje? A nie mówiłem?
- Uffff, wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał.

kundziorka86
Posty: 8675 (po ~152 znaków)
Reputacja: 1 | BluzgometrTM: 30
kundziorka86
  31 sierpnia 2010

wszystkie stare niestety

BU! :**
goldshaker
goldshaker
  31 sierpnia 2010

ślimaki mnie zabiły:D

Patrishia
Patrishia
  31 sierpnia 2010

Pierwszy :mrgreen:

Kalida
Kalida
  31 sierpnia 2010
Konto usunięte
Konto usunięte: ślimaki mnie zabiły:D

no faktycznie dobre :P
wodzu2377
Posty: 2482 (po ~135 znaków)
Reputacja: -7 | BluzgometrTM: 3
wodzu2377
  31 sierpnia 2010

temat na małego plusika:)

Doskonale
Doskonale
  31 sierpnia 2010

no znajdzie się coś ciekawego.

Fantazja
Fantazja
  31 sierpnia 2010

pierwszy, :rotfl:.

Batyslav
Batyslav
  31 sierpnia 2010
Konto usunięte
Konto usunięte: - Bogdan mówi spier.....!


Konto usunięte
Konto usunięte: Baba: Dziekanat!

te :)
SladKrwi
SladKrwi
  1 września 2010
:ziew:
Maizter
Maizter
  1 września 2010

- Baco, co tam mieszacie?
- A gówno z pszenicą.
- A co z tego wyjdzie. Policjant?
- Nie, za mało gówna!
HAHHAHAH świetna koncówka troche wulgardna więc w szkole nie powiem xDD ale i tak niezłe heheheh dawaj dalej kolego ^^^

NuTiiiiii
Posty: 70111 (po ~86 znaków)
Reputacja: -1080 | BluzgometrTM: 51
NuTiiiiii
  1 września 2010

Znałem, ale fajnie że zakładaasz tu temacik :)

Ballantines rzeźbi to wspaniałe ciało :ziober2:
Oglądanie meczów to nie tylko rozrywka, ale wręcz terapia. Futbol pozwala oswoić i uwolnić emocje - agresję, frustrację i smutek :pilka:

T0ksyczna
T0ksyczna
  3 września 2010

mały plusik :)

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.