Cześć i czołem!
Frytki z rosołem
Jak mija wieczór?
Kawa czy herbata?
Zwiedzona sentymentem do tego miejsca, postanowiłam założyć nowy temat - po naprawdę długiej, długiej nieobecności.
Powody są różne - ciekawość, kto tutaj jeszcze zagląda; czy spotkam jeszcze jakieś stare japki. A może mała chęć przypomnienia sobie, jak to kiedyś było... :-) Mniejsza o to, przechodzimy do tematu.
Wieczorową porą ciekawiej jest rozmawiać o rzeczach, które mogą przyprawić o gęsią skórkę. Co powiecie na...
Najbardziej nawiedzone miejsca w Polsce?
1. Czarny pies z Ogrodzieńca, śląskie.
Ogrodzieniec słynie z ruin XIV wiecznego zamku, które zagrały w Janosiku, Zemście Wajdy czy w koncertowym nagraniu Hallowed by the name Iron Maiden. W XII wieku miejsce to było słynne z wyjątkowo okrutnego pana, który torturował miejską ludność. Nazywał się Stanisław Warszycki. Ludzie uważali, że nie umarł, a został żywcem wzięty do piekła. Pojawiały się głosy, że bezduszny potwór wróci na ten świat, by odpokutować za los, jaki sprawił swoim podwładnym.
Kiedy zatem w okolicach zamku zauważono wielkiego, czarnego psa z łańcuchem na szyi, wszyscy byli pewni, że oto okrutny kasztelan Warszycki wrócił jako duch. Zjawa ma pilnować ukrytego skarbu, odstraszać ludzi i zwierzęta. Potrafi też zionąć ogniem! W ruinach zamku ukazuje się około północy, często niespodziewanie pojawia się i rozpływa w powietrzu.
2. Śmieszki hrabiny Franciszki i ich tragiczne konsekwencje, Werynia, podkarpackie.
W Weryni straszy duch pewnej hrabiny. Upodobała sobie miejsce, które wybudowano prawie sto lat po jej śmierci. Franiszka Łucja Tyszkiweiczowa była nie lada krejzolką - jak zanotował kronikarz Tadeusz Józef Chamski: "bawiła się po sowizdrzalsku i lubiła płatać psoty, wyrabiać figle i hulać, stąd dostała pseudonim baba-Kozak".
To właśnie śmieszkowanie sprawiło, że straciła życie.
Pewnego wieczora udała się do swojego najstarszego syna w przebraniu rozbójnika. Napadła na śpiącego chłopaka. Ten wykazał się refleksem, chwycił za dubeltówkę i wystrzelił... Od tej pory duch Franciszki Łucji nawiedza pałac w Weryni. Jej ukazanie się ściąga śmierć na członków rodu Tyszkiewiczów.
3. Willa przy ul. Morskie Oko w Warszawie
Warszawskie kamienice często kryją sekrety II wojny światowej. W tej willi ukrywano Żydów, był to także ważny ośrodek konspiracyjny. Legenda głosi, że w nocy z 5 na 6 sierpnia, podczas powstania warszawskiego, młoda dziewczyna Hanka miała wyjść do ogrodu po kwiaty dla swojego ukochanego. Została wtedy zastrzelona. Mówi się, że jej duch do dziś strzeże, aby willa nie trafiła w niepowołane ręce. Faktem jest, że budynek dość często ulega niewyjaśnionym pożarom.
Pytania:
Czy duchy istnieją i nawiedzają nas, żywych?
Przeszedłbyś się do miejsca, które jest uznawane za nawiedzone na np. nocną eksplorację?
Lubisz się bać?
~
Znacie historię, w której śmieszkowanie nie do końca wyszło śmiesznie, a poniosło za sobą złe konsekwencje?
Prankujecie znajomych?
~
Czy w Twojej okolicy są jakieś miejsca uznawane za nawiedzone? Może opowiesz ich historię?
Albo znasz inne miejsce, które ma niepokojącą historię i do dzisiaj w nim straszy?
Byłeś świadkiem czegoś paranormalnego?
Tl;dr: Lubisz zwiedzać zabytki? Wierzysz w UFO?
Pozdrawiam, będę tu zaglądać co jakiś czas - i tak widzę, że nie ma tu za bardzo ruchu.