Posiadam liściastego kwiatka. Ma już dwa lata. Rósł sobie, kwitł, jednak od 3 miesięcy zaczął umierać i schnąć. Ściąłem to co uschnęło i od tego momentu wystają z doniczki tylko małe dwa kiełki. Nawożenie, nasłonecznienie nic nie daje. Odżyje on jeszcze? Co zrobić? Jak mu pomóc? :(
Zaznaczam, że uprzejmie prosi się o nie wchodzenie w temat dyslektyków i ludzi z trzema oczkami również. Tak, jestem ksenofobem.
lista tematów
Guess who's back? strona 25 z 27
Z pewnością, jego podobnie pytają i nic z tego nie wynika. Jak pytają go o pogodę, to zaczyna bredzić o biedzie w Grecji.
Wiadomo, że to nie miejsce dla Ciebie. Nie zajmiesz się czymś co Cię nie interesuje, kwiatkami też, jak sama stwierdziłaś, do tego trzeba nie tylko ręki...
Konto usunięte: Z pewnością, jego podobnie pytają i nic z tego nie wynika. Jak pytają go o pogodę, to zaczyna bredzić o biedzie w Grecji.
Wiadomo, że to nie miejsce dla Ciebie. Nie zajmiesz się czymś co Cię nie interesuje, kwiatkami też, jak sama stwierdziłaś, do tego trzeba nie tylko ręki...
Zmiana tematu najczęściej była dobrym wyjściem
Możliwe, nie na kwiatkach i polityce świat się kończy.