APEL! Do wszystkich osób które "majom angielskom klawiaturem" albo nie potrafią używać znaków interpunkcyjnych - nie odpisujcie na ten temat. Nie jest on skierowany do was! Jesteście spoko i idźcie czytaj inne posty. To co niżej napisałem to tylko do tych co są zawsze głupsi od was! Z bogiem prości ludzie!
Cześć, fajnie że znalazłeś / znalazłaś te 5 minut czasu żeby rzucić tutaj okiem. Pozwól że na wstępie nazwę Cię hipokrytą - przecież wszyscy nimi jesteśmy prawda? "Nie ja nie jestem!!!" - odezwą się Ci którzy sami uwierzyli we własne kłamstwa. Każdy z nas kłamie, z różnych powodów. Jedni po to aby się dowartościować, inni po to aby coś osiągnąć. Małe kłamstwa usprawiedliwiamy przed sobą "przecież to dla twojego dobra" - serio? I tak sobie żyjemy w tej sielance zakłamania gubiąc się we własnych zeznaniach i powoli zapominając kim jesteśmy, na rzecz tego kogoś kto jest na naszych zakłamanych, pełnych retuszu i badziewnych efektów zdjęciach. "Po co to wszystko?" - tylko i wyłącznie po to aby zrobić to co najbardziej ludzkie... Aby nakarmić swoje własne zachłanne EGO. A im bardziej to ego karmimy, tym bardziej ono rośnie i tym głośniej krzyczy "JESZCZE!". Ci wszyscy mężczyźni którzy się rozpisują o romantycznych związkach, a w rzeczywistości tylko zacierający rączki na szybki numerek (najlepiej jeszcze na pierwszej randce). Te wszystkie "skrzywdzone" kobiety które szukają ciepła i miłości, a w rzeczywistości mistrzynie matematyki zwracające uwagę na cyferki przy obwodzie bicepsa i rachunku bankowym. Taaak jasne, nikt tak nie robi, mhm... A ja tu z zakonu do was piszę bo "misję" mam i objawienia dostałem, haha...
No dobra będzie tego wywodu bo i tak ~80% osób które się wypowiedzą albo przejrzą ten tekst tylko pobieżnie, albo ich IQ skutecznie im uniemożliwi napisanie kilku zdań z użyciem polskich znaków diakrytycznych czy interpunkcyjnych...
Podsumowując cały powyższy wywód to moje osobiste przemyślenie na temat tego jak bardzo internet i społecznościówki zmieniają ludzi - broń boże nie generalizuję ani nie wrzucam wszystkich do jednego wora. Wiem że są tutaj jeszcze osoby trzeźwo myślące oraz takie które potrafią się przed sobą przyznać "ten ktoś w internecie to nie ja" - i właśnie was chciałbym poznać. Chciałbym się przekonać że jeszcze z naszym społeczeństwem nie jest "tak źle".
No chyba że na tym portalu zostały już same osoby dla których "najważniejszy jest charakter", a potrafią "powiedzieć" tak lub nie na podstawie jednego zdjęcia na profilu ;)
Zachęcam do dyskusji.
Ciężkie przemyślenia o nas wszystkich. strona 2 z 2
Nie miej wielkich nadziei.
Nie oczekuj niczego od życia.
Zawsze spodziewaj się najgorszego.
Pamiętaj że powyższe jest lepsze od palącego żaru rozczarowania - przecież znasz go doskonale, prawda?
moja ewangelia
WCZORAJ już utracone, DZISIAJ jest w rękach naszych, a JUTRO? nie dajmy się choć JUTREM straszyć
moja wiara https://www.youtube.com/watch?v=TLgacbYRQ_I
mój dekalog https://www.youtube.com/watch?v=ITsL91vlIcM
Beczułka, wykurz Lodzię z nory, przecież masz swoje dojścia i specjalne względy,
spoko, jak będzie atakować to podstawię jej haka, nie pozwolę cię skrzywdzić, obiecuje
moja ewangelia
WCZORAJ już utracone, DZISIAJ jest w rękach naszych, a JUTRO? nie dajmy się choć JUTREM straszyć
moja wiara https://www.youtube.com/watch?v=TLgacbYRQ_I
mój dekalog https://www.youtube.com/watch?v=ITsL91vlIcM