ja bylem i kobieta caly czas tylko powtarzala zebym sie niezakochal a wyslo ze ona sie zakochala i mialem jednym slowem lipe po ona byla mezatkom
Czy jesteście za związkiem bez zobowiązań, tak czy nie i co o tym sądzicie strona 1 z 3
Powinno tak być..Człowiek nie może być uwięziony tylko z jedną osobą. Powinno się wchodzić w namiętność z innymi również.. Kiedyś tak było wszyscy byli jedną wielką rodziną - kochali się, mieszkali, wychowywali wspólnie :)
Raczej nie byłbym zwolennikiem takiej relacji. Mam tendencje do przywiązywania się.
nie chciałabym nikogo z wagniątkami i niezostałabym raczej z wagniątkami i nie mów "że nigdy nie wiadomo co Cie w zyciu czeka " i inne pierrdolamento jakie sie tutaj czyta od niektórych, zywczajnie nasze życie to odpowiednik naszych decyzji, jest Ci źle, robisz coś zeby było Ci lepiej, albo sie użalasz nas swoim losem, to samo tyczy sie związków, nie jestem za tym żeby męczyć się z kimś z kim oddaliliście sie od siebie, nie macie ze sobą za dużo wspólnego już, jesteście bo tak wypada "przez sasiedzenie" nie mam na mysli też wymienianie się jak rękawiczki, bo drobne nieporozumienia sie naprawia, ale jak ktoś skacze sobie do gardła z byle powodu, osoba staje nam sie obojętna, seks staje sie obojętny, najlepiej czujecie sie osobno, to cos jest nie halo, a przecież chcesz byc w życiu szczęsliwy i żyć tak jakbys sam tego chciał?
ponoć pytanie -Czy jesteście za związkiem bez zobowiązań- ręka rękę myje, jak nie ma zobowiązań , nie ma związku, - lokomotywy wagoniki- bl bla bla..coś myka wam nawet w uładzi bywają zasady :) chyba ze i ty i ty Brutusie
Praska nikt tutaj nie lamentuje, twoje poglądy i podejście do życia jest nam wszystkim dobrze znane ,ogólnie realistka,także kolejne długie wywody nie mają sensu . Pytanie było nie co innej natury ,ale mniejsza oto ,w sumie każdy to może zinterpretować po swojemu .
Proste..siemano. sorka że się wtrace ale ja też uważam nie"można "być z kimś tylko dlatego, że tak wypada..właśnie mam kobietę w ciąży spotykamy się od jakiegoś, krótkiego czasu i na początku chciałem tylko(wiadomo) ale po jakimś czasie coś tam się z głową dzieje i nie dlatego że jest w ciąży. Wiedzcie że ta kobieta to w ogóle nie mój typi ja nie wiem czy jakiś czas jej albo mi się coś nie odmieni.Żyjemy w luźnym związku ona i ja mamy tego świadomość Ale narazie jest super, cieszymy się chwilą i życiem. Ludzie nie przyzwyczajajcie się do tego życia za bardzo "tu" ,bo nawet nie zauwazycie jak szybko minęło.pozdrawiam :) z fartem