Co sądzicie o tym, że świat to iluzja/złudzenie?
świat strona 1 z 2
Hipoteza symulacji ma ręce i nogi. Nawet patrząc przez pryzmat religii - życie doczesne nie jest tą właściwą, docelową egzystencją a jedynie etapem przejściowym, który ma oddzielić ziarno od plew. Solipsyzm też jest bardzo ciekawy, acz nieco przerażający. Jak się skopcę to często popadam w takie ekstremalnie głębokie rozważania, które czasem kończą się chwilową paranoją :D
Trochę nie bardzo rozumiem solipsyzmu. Przed chwilą czytałem o nim. Na tyle na ile zrozumiałem, że to co nas otacza jest odzwierciadleniem naszego umysłu? Nie zgodzę się do końca, są czynniki które mogą wpływać na nasz umysł. Czynniki zewnętrzne.
Np. Piekło, sam bym sobie kary nie wymierzył, dlatego są czynniki zewnętrzne które taką karę wymierzają.
W solipsyzmie nie ma żadnych czynników zewnętrznych, bo istniejesz wyłącznie Ty. Wszystko wokół jest projekcją twojego umysłu. Jesteś jedynym prawdziwym bytem. Mówię to jako projekcja twojego ja, Józek :D
Solipsyzm faktycznie jest nieco kripi, ale ma nawet jakiś sens. Szczególnie mi przychodzi na myśl, jak dopadają mnie jakieś dziwne zbiegi okoliczności. Ale z tego co pamiętam, to jest w tej teorii sporo nieścisłości.
Co do czynników zewnętrznych i wymierzania "sobie" kary to przecież to wszystko dzieje się na zupełnie innym poziomie świadomości. Sama solipsyzm rozumiem tak, że jest na świecie jeden byt i jest to jakaś forma naszego umysłu i ten byt tworzy "symulacje" życia. To wszystko co nas otacza jest jedynie tworem i wyobrażeniem, jak w matrixie. I w tym wytworzonym świecie spotykają nas różne wydarzenia, które też są elementem tej "symulacji". Jaki jest tego cel? Może to my jesteśmy "Bogiem" i polega to na tym samym co wiara przypisuje Bogu.
Czemu pokazuje, że jestem offline? Już nie siedzę tu tak długo, nie potrzebuję protekcji przed uznaniem za nolife. :/