Ludzie wracają do natury!! Co ty poprzez to rozumiesz? czy to jest wazne? jak myslisz jaki to ma wpływ na człowieka?
Jak to rozumiesz? strona 2 z 3
teraz niestety ciemni depopulują chemią uspionych w ich sercach, bardzo komplikują harmonijne boskie doswiadczanie
bede tam gdzie jest nic, i przeczekam to wszystko
ziarno zostało rzucone i wyda owoce w odpowiednim czasie, kazdy do powrotu do pełnej swej boskosci ma odpowiedni czas, swoje do tego czasu musi doswiadczyc
Nie do zniesienia niby najwieksza tragedia, a w jednoczesnosci, najgłebszy pokład miłosci, tak doswiadcza sie w swiadomosci Boga
Sama pustka jest czymś w istocie. Gorzej jest być wartym mniej dla każdego niż ta pustka sama w sobie. Najlępszą obroną jest atak tak ? Więc wina wszystkich była najprostrzym z rozwiązań. Każdego wina tylko nie moja. A gdzie tego początek. Jaka w tym wszystkim była moja wina? Chciałbym to się tego dowiedzieć. Chciałbym z każdym słowem dostać w pysk by utrwalić ich znaczenie. Wbić do pustego łba choć trochę znaczenia. Czegokolwiek. Zawsze dawałem/am sobię rade sam/a. A gdy nadmiar wszystkiego mnie przeraził sam dołożyłem trzy razy tyle nie przestając o tym myśleć. Analizując. Spekulując. Wnioskując. Wiele godzin dni już spędzonych na czymś co jest proste w istocie. Zaakceptuj siebie. Tak za akceptują Cię inni. Ale jak zaakceptować coś co jest mniej warte od pustki. Chodzi o gre słów kluczy. Słów które są w odpowiednich miejscach tam gdzie być powinny. Przeczytane w czasie w którym powinny. Lecz nie zmieniające nic. Bo nic pozostanie tym niczym. Pozdrawiam ciepło w te coraz chłodniejsze dni i wieczory
[quote=lce]
I znowu koleją osoba usuwa konto po kilku na pisanych postach Tworzą fikcyjne konta, bo nie mają odwagi rozmawiać, ja tez cenie sobie anonimowosc ale bez przesady
MiloscBoga