Dialog, czyli dwustronna wymiana zdań ? Można mówić o dialogu kiedy rozmawiają dwie osoby i zarówno jedna jak i druga strona nie tylko mówi ale także słucha ? Czy też odnosicie wrażenie, że co raz rzadziej 'słuchamy' ? Rozmowy sprowadzają się do wymiany poglądów, ale bardziej ukierunkowanej na 'ja wiem lepiej', niż 'ciekawe co Ty o tym sądzisz'... Macie jakieś sposoby na motywowanie do dialogu ? Tak aby druga strona nie poczuła się urażona stwierdzeniem 'przecież w ogole nie słuchasz co mówię'. Czy to kwestia okoliczności (zmęczenie, zabieganie, stres...), czy charakteru ? Jak uważacie ?
lista tematów