Pomyślałam żeby wysłać karmę dla zwierząt tych które są na paluchu czy są tacy którzy myślą tak samo i mają dobre serce
pomagamy zwierzętom strona 1 z 4
Jak dla mnie, to co Ty piszesz, to jakiś surrealizm. Kompletne odklejenie od rzeczywistości. Jak chcesz tego dokonać? Taka zbiórka miałaby sens w Twojej okolicy, a nie na serwerze fotki
hmm brzmi to tak jak wybory miss ... "...i pokój na świecie " . Jeśli masz ochotę pomóc ok ale czy potrzebujesz kogoś do pomocy ... Ja wolę np pomalować klasę w podstawówce dla dzieciaków co rok jedna maluje za darmo bo wiadomo budżet cienki i są większe wydatki ...
Napisalas post o 11:12 to za ten czas moglas np sobie pojsc do jakiegos sklepu, kupic karme i karmic zagubionych zwierze na Twoich ulicach. Niestety latwo miec pomysly ale juz ciezko od siebie cos zaczac prawda?
Tak samo jakbys napisala ze lepiej zrobic zbiorke dla bezdomnych, no fajna akcja taka nie? no dobra ale czy raz w zyciu bezdomnemu chleb kupilas? No wlasnie. Na takiej samej zasadzie to dziala. Najpierw nakarm zwierze w Twoich okolicach a potem dokonaj pomysl o zbiorce.
Jakaś była przypowieść biblijna o dobrych uczynkach i chwaleniu się nimi, o tym, że nie którzy dostają zapłatę w życiu doczesnym, a Ci cisi i skromni po śmierci.
Ludzi dobrego serca na fotce na pewno nie brakuje, sam pomagam przy schroniskach dla bezdomnych zwierząt . Oprócz zakupu karmy wspieram finansowo fundacje i stowarzyszenia działające przy danych schroniskach.
Nikt Cię nie skreśla, fora internetowe mają to do siebie, że na odpowiedź można czekać nawet kilka dni.
Najlepsze jest to, że w czasie kiedy inni coś robią w tym kierunku, ona dopiero myśli nad tym co zrobić i jak. Od myśli do czynu droga daleka i podejrzewam że kolejne 40 lat minie jak jeden dzień. W pobliżu mnie nie ma schroniska, ale w czasie wakacji "dobrzy" ludzie pozbywają się swoich pupili i tak jeden biedak przesiedział niemal 2 tygodnie na moście bez wody i pożywienia, czekając cierpliwie i wiernie na pana który go tam zostawił. Mijałam go codziennie w drodze do pracy i w końcu go przygarnęłam
Tym dobrym ludziom wydaje się, że biorą do domu zabawkę, którą pobawią się, dopóki im się nie znudzi i wyrzucają. Wielu miastowych wywozi psa na wieś, z myślą że tam prędzej sobie poradzi ktoś go przygarnie, a ze wsi często wywożą do miast mając nadzieję że zakłady komunalne wezmą go.
Podejrzewam, że ten by sobie nie poradził, bo nie ruszał się ani krokiem z miejsca w którym ktoś go zostawił i z czasem by po prostu tam zdechł z głodu i pragnienia. Stwierdziłam, że za wierność i oddanie poprzedniemu właścicielowi, warto go zabrać i oszczędzić mu śmierci. Jest tak wdzięcznym i kochanym psiakiem, że nie miałabym sumienia żeby go tam zostawić i pozwolić mu zdychac w męczarniach
A jeśli chodzi o dawaniu postów lepiej być dobrym człowiekiem niż siedzieć i gadać o bzdurach ja w życiu już nakarmiłam koty z fundacja mam dobry kontakt tylko że nie którzy wolą nie pomoc tylko wydają kasę na głupoty niż pomoc zwierzętom w trudnych warunkach jakie żyją a po co wy tylko siedzicie na fotce mi zależy bo człowiek nie żyje tylko jednym dniem a jeszcze bardziej ma w glowie olej nie jestem głupia żeby nie rozumieć co pisze mam swoje zdanie i z wami się nie kloce a jeśli ktoś jest mądry od kogoś to niech pokaże co się w życiu nauczył bo narazie to dla mnie jesteście malutcy