PRAWDA OBJAWIONA!! Trzy rzeczy o których myśli i pragnie każdy mężczyzna strona 1 z 2

Postanowiłem ujawnić wam prawdę o tym, o czym myślą i czego pragną mężczyźni, bo kobiety mylnie twierdzą, że chodzi nam o seks (tak, drogie panie, to wy myślicie tylko o jednym). A to bynajmniej nie o tym myślimy. Tak więc usiądźcie wygodnie i przeczytajcie szokującą prawdę o czym myślą mężczyźni. Oto one:
1. Śniadanie. Każdy szanujący mężczyzna po przebudzeniu myśli tylko o tym jak napełnić swój brzuch, by mieć niespożyte siły do ubrania się i pójścia do pracy.
2. Obiad. Najważniejsza rzecz i przerwa w pracy. Czas w pracy leci dość szybko, więc trzeba jak najszybciej zastanowić się co na obiad i skąd go wziąć. Kanapki, pizza, a może wypad z kolegami do baru na przeciwko?
3. Kolacja Po ciężkim dniu pracy jedynie czego pragnie mężczyzna od swojej kobiety to przepyszna kolacja, która wynagrodzi wszystkie trudy, jakie spotkały mężczyznę w trakcie pracy czy w ciągu całego dnia.

Mam nadzieję, że udało mi się drogie panie rozjaśnić i uzmysłowić wam, o czym myślą i czego pragną mężczyźni. Jak mówi staropolskie przysłowie: "przez żołądek do serca". ;) Chyba nie muszę wspominać, że najlepszą kobietą dla mężczyzny jest kucharka. ;) Jeśli nie potrafisz dobrze gotować, to nie martw się. Jest na to sposób. :) Leć szybko po książkę kucharską i zacznij ją czym prędzej studiować. :)

Co to za generalizowanie w ogóle

Bo generalnie to prawda. :P
Hmm, odnosisz się do całej wypowiedzi, czy masz na myśli konkretne zdanie? ;P

Wiesz, całość wydaje mi się mocno... subiektywna :) Znam kilku mężczyzn. Niektórzy jedzą śniadania, niektórzy ich nie jedzą, część woli gotować niż mieć ugotowane, jeszcze inni jedzą byle co i stołują się byle gdzie, kolejni mają inne priorytety niż jedzenie... :) Dokładnie tak samo ma się rzecz z seksem, samochodami, urodą kobiet, stylem ubierania się, muzyką, czasem wolnym itd. Ilu ludzi, tyle opinii i podejść do życia ;>

No widzisz, znasz kilka wyjątków, a jak wiadomo wyjątek potwierdza regułę.

Biedactwa, nie ma im kto gotować. :(
Kurde, tak czy siak musiałem odpisać, bo z niewyjaśnionych okoliczności mam tyle znaków w wiadomości. :(
https://imgur.com/a/Pa1PI

Nie żyje po to by jeść. Jem po to by żyć :)

Wychodzi na to, że znam same wyjątki: każdy jest inny

Zacytuję klasyka:
Sprytne, nie? ;>

Szatan!

O matko to już lepiej myśleć całe życie o seksie niż o jedzeniu. Seks chociaż sprowadza się do przedłużenia gatunku a jedzenie tylko do przedłużenia swojej egzystencji :D

To też prawda objawiona, potwierdzam. :)


Zajebiste, mała. ;) Szybko się uczysz, a to jest dzisiaj w cenie. ;)


Nie zapominaj, że kto nie brzucha, ten nic nie rucha.

"mała" do szeryfa?! Stąpasz po cienkim gruncie, chłopcze

...pomnożenia swojego obwodu :D

No risk, no fun. ;) Poza tym pani władzo ja nic złego nie zrobiłem. Jestem niewinny! Sama pani władza rozumie, że my się tylko tu świetnie bawimy, mając banany na twarzy. :D Jeśli pani władza chce mi dać banana, to chętnie go przyjmę. bardzo lubię banany. A jeśli pani władza nie ma bananów, to się podzielę, bo mam siatkę bananów. :D Peace & love forever.

To też forma konsumpcjonizmu i też przytyć można i przedłużyć egzystencję też :)

Znów się wszystko sprowadza do jedzenia :o

No co ja zrobię. Jak to mawiają koksy. Po pierwsze zwiększ masę, a potem zajmij się rzeźbą.
Dobra, zgłodniałem od tego wszystkiego i idę sobie ugotować makaron z jajkiem i serem żółtym. Mam nadzieję, że mi wyjdzie i będzie dobre. Trzymajcie za mnie kciuki!

To niech sobie zrobi, soryy Gregory ale jak razem chodzą do pracy to śniadania sobie kazdy sam szykuje, dlatego że prawdopodobnie chodzą na różne zmiany.


Nastepny przykład gdzie obiad gotuje ten co akurat jest w domu.

j.w

-------- ------ ---------
Jeżeli kobieta jest w domu i wychowuje dzieci czy dziecko, to z reguły na nią przechodza obowiązki domowe, mąż może jedynie czasem dac jej odpocząć i zająć się w jakis dzień dziećmi zeby żona miała też czas dla siebie.
Ale nie róbcie z siebie niewolników od wszystkiego, w tych czasach związek to tez partnerwsto a nie niewolictwo dla mie to oznacza, ze jeden z drugim sie wypełnia a nie usługuje ciagle jednemu.